Tanie leki: Polak potrafi
Zarówno pacjenci "krótkoterminowi", jak i ci, których choroba wymaga dłuższego leczenia są zgodni: leki są bardzo drogie. Teraz jednak zaczyna migotać światełko w drogim tunelu farmaceutyków. Polscy naukowcy opracują zamienniki kilku bardzo drogich leków zagranicznych - zapowiada Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Polskie medykamenty mają być równie skuteczne, jednak znacznie tańsze i w związku z tym łatwiej dostępne dla pacjentów. Chodzi m.in. o leki onkologiczne i przeciwwirusowe.
Produkcja polskie leków "generycznych", czyli zamienników leków oryginalnych, dotyczyć będzie m.in. zamienniki dla dwóch leków: docetaxelu - stosowanego w chemioterapii sutka i raka jajnika, oraz oseltamiviru - używanego w leczeniu grypy.
Oba te leki w wersji oryginalnej są bardzo drogie. Cena jednej fiolki docetaxelu wynosi, w zależności od dawki, od przeszło 800 do ponad 3,2 tys. zł. Jeśli zaś chodzi o oseltamivir, Polska - podobnie jak pozostałe kraje UE - została zobowiązana do zgromadzenia zapasów tego leku na wypadek epidemii grypy. Przy zakupie oryginalnego oseltamiviru zapas taki kosztowałby budżet państwa 200 mln USD. Tymczasem koszt opracowania własnej syntezy tej substancji i własnej technologii jej wytwarzania wynieść ma w Polsce maksymalnie 2 mln złotych - tłumaczono na konferencji.
Wśród pozostałych zamienników, które stworzą Polacy, znajdą się leki przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze.
Prace naukowe trwać mają trzy lata. Na ich wykonanie IF otrzyma z budżetu państwa 13 mln zł.
Zdaniem dyrektora IF, doc. Wiesława Szelejewskiego, projekt "wychodzi na przeciw obecnej sytuacji polskiego przemysłu farmaceutycznego". - Udział sprzedaży krajowych leków w polskim rynku farmaceutycznym wynosi tylko 35 procent - zwrócił uwagę Szelejewski, powołując się na dane z 2005 roku. - Przemysł ten gwałtownie potrzebuje nowych atrakcyjnych produktów. Rolą naukowców jest znaleźć na to odpowiedź - powiedział.