Tańsze mieszkania tylko u dewelopera

Preferencyjna 7-proc. stawka VAT ma objąć od 1 stycznia 2008 r. nowe mieszkania o powierzchni do 120 mkw. i domy jednorodzinne do 220 mkw., kupowane od deweloperów i spółdzielni mieszkaniowych - wynika z założeń definicji budownictwa społecznego, zaakceptowanych przez rząd.

Wyższa 22-proc. stawka VAT będzie obowiązywać za każdy dodatkowy metr ponad ustalone limity. Definicją budownictwa społecznego objęte będą również noclegownie i domy dla bezdomnych. Ponadto 7-proc. stawka VAT obejmie remonty budynków wielomieszkaniowych, jednorodzinnych oraz noclegowni, np. naprawy elewacji, dachu, klatki schodowej, instalacji, wymianę okien i drzwi wyjściowych. Nie będzie dotyczyła natomiast budowy: garaży, miejsc parkingowych, obiektów rekreacyjnych (basenów, siłowni) oraz pomieszczeń przeznaczonych do prowadzenia działalności gospodarczej.

Reklama

"Obejmiemy definicją budownictwa społecznego praktycznie wszystkie formy aktywności inwestycyjnej w budownictwie mieszkaniowym, za wyjątkiem wznoszenia budynków systemem gospodarczym" - powiedziała minister finansów Zyta Gilowska. Jej zdaniem, będzie to najszersza definicja stosowana w krajach UE. "Tak szerokiej definicji budownictwa społecznego oprócz nas nikt nie zastosował" - powiedziała. Gilowska zapewniła też, iż rząd nie ma "żadnych zapędów fiskalnych" w stosunku do budownictwa; w Polsce brakuje ok. miliona mieszkań.

Obniżoną stawką objęte zostaną też remonty, o ile koszt użytych materiałów nie przekroczy 50 proc. wartości całego remontu. Gilowska podkreśliła, że chodzi o remonty wykonywane przez profesjonalne firmy.

Definicją budownictwa społecznego nie zostaną natomiast objęte budynki budowane systemem gospodarczym, czyli wznoszone samodzielnie, ponieważ inwestorzy indywidualni nie podlegają przepisom ustawy o VAT.

Jednak jeśli inwestor indywidualny zleci budowę domu firmie, także będzie mógł skorzystać z niższej stawki. "Kowalski może zlecić budowę fundamentu firmie i wówczas ona bloczki fundamentowe wliczy w cenę tej usługi, będzie niższa stawka VAT. Może zlecić budowę stanu surowego innej firmie i wówczas koszt pustaków wliczy w cenę usługi. Innej firmie może zlecić budowę dachu i wówczas koszty materiałów do więźby i do pokrycia dachowego będą według niższej stawki VAT" - wyjaśniała Gilowska.

Wicepremier poinformowała, że rząd zastanawia się nad ewentualnym przedłużeniem terminu zwrotu VAT w budownictwie mieszkaniowym, który minie z końcem tego roku. Chodzi o zwrot różnicy między stawką 7 proc. i 22 proc. za materiały kupione od 1 maja 2004 r. do 31 grudnia 2007 r. Ze zwrotu VAT korzystają osoby samodzielnie budujące dom w systemie gospodarczym. Według niej, rząd zastanawia się, czy zwrot VAT uda się pogodzić z ułatwieniami w definicji budownictwa społecznego. "Jeśli znajdziemy taki sposób, to taką ewentualność być może trzeba będzie utrzymać. Nie mamy jeszcze wiedzy, prace analityczne trwają" - powiedziała.

Gilowska poinformowała, że założenia definicji znajdą się w projekcie nowelizacji ustawy o VAT. "Musimy skończyć do końca tego roku; zapewniam, że będziemy gotowi na czas" - powiedziała. Wpisanie do ustawy o VAT definicji budownictwa społecznego ma zapobiec podwyżce podatku VAT z 7 do 22 proc. na mieszkania i domy mieszkalne. Zachowanie niższej stawki tego podatku po 2007 r. odbędzie się zgodnie z zasadami ujętymi w prawie UE.

Eksperci budownictwa uważają, że definicja powinna objąć domy budowane systemem gospodarczym.

Jak powiedział szef Związku Producentów Materiałów dla Budownictwa Ryszard Kowalski, w Polsce 50 proc. domów jest budowanych systemem gospodarczym. "Jeżeli te mieszkania będą objęte wyższą 22-proc. stawką VAT, to nagle okaże się, że mieszkań - niezależnie od chęci rządu - nie będzie przybywać" - wyjaśnił Kowalski. Według niego, "szeroki udział budownictwa gospodarczego jest konsekwencją niskiej zamożności polskiego społeczeństwa".

Zdaniem Konfederacji Pracodawców Polskich, do definicji budownictwa mieszkaniowego powinny być włączone domy budowane systemem gospodarczym. Według Konfederacji, "szersza definicja mogłaby spowodować zdecydowanie szybszy rozwój branży. Powstałoby więcej mieszkań, co w efekcie mogłoby zahamować niekontrolowany wzrost cen na rynku mieszkaniowym" - uważa Konfederacja.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »