To są najlepsze lotniska na świecie. Europa daleko poza czołówką
Najlepsze lotniska na świecie znajdują się daleko poza Europą - wynika z rankingu przygotowanego przez firmę AirHelp, zajmującej się prawami pasażerów. Wyższe oceny niż porty lotnicze na Starym Kontynencie dostały 24 placówki głównie z Azji i obu Ameryk. Próżno też na wysokich lokatach szukać polskich reprezentantów, bo ci znaleźli się raczej w dalszej części listy.
Firma AirHelp zajmuje się reprezentowaniem pasażerów w sporach z liniami lotniczymi oraz lotniskami. Co roku też, na bazie opinii klientów, układa ranking najlepszych portów lotniczych na świecie. W tegorocznym zestawieniu Europa pozostawała daleko w tyle.
Pierwsze miejsce bowiem przypadło lotnisku w Doha Hamad, w Katarze. To miejsce uzyskało najwyższy współczynnik ocen, jeżeli chodzi o część gastronomiczną i handlową oraz cieszyło się najlepszymi opiniami klientów. Nieco gorzej poszło portowi w przypadku terminowych realizacji przelotów, czyli trzeciej kategorii branej pod uwagę przez autorów badania.
W tym aspekcie katarskie lotnisko zostało wyprzedzone przez drugie i trzecie miejsce na liście, czyli port w Kapsztadzie (RPA) oraz Ngoya Chubu, w japońskim mieście o tej samej nazwie. Pozostałą dziesiątkę uzupełniały natomiast lotniska Osaka Itami (Japonia); Brasila (Brazylia); Johannesburg OR Tambo (RPA); Muscat (Oman); Salt Lake City (USA) oraz ponownie brazylijski port w Belem, a dziesiąta lokata przypadła lotnisku Tokio Narita (Japonia).
Natomiast osoby, które czytając tę listę doszukiwały się znajomych nazw, bardziej lokalnych, bo na przykład europejskich, to musiały uzbroić się w cierpliwość. Pierwszy port ze Starego Kontynentu zajął dopiero 25. miejsce, a chodzi o lotnisko Bergen-Flesland w Norwegii. Wcześniejsze lokaty rozkładały się przeważnie pomiędzy USA, Japonię, Brazylię oraz kilka wyjątków, w tym m.in. panamski port w stolicy tego kraju - Panama City.
Europejskie podium zamknęły lotnisko w norweskim mieście Bodo oraz port w Bilbao w Hiszpanii. W ogólnoświatowej kwalifikacji miały one jednak kolejno miejsca 27. i 29.
Jeszcze niżej znalazły się lotniska znane najbardziej polskim pasażerom. Spośród rodzimych portów najwyższą lokatę zajął ten im. Lecha Wałęsy w Gdańsku (51. miejsce). Następne natomiast było warszawskie lotnisko im. Chopina (66. miejsce).
Jeszcze w pierwszej setce znalazł się port lotniczy im. Jana Pawła II Kraków-Balice, bo zajął 90. miejsce. Kolejne lokaty były już trzycyfrowe. 120. w rankingu było lotnisko Warszawa-Modlin, następnie wrocławski port im. Mikołaja Kopernika zajął 123. miejsce. Najniżej spośród polskich reprezentantów został oceniony katowicki port (173.).
I to też jemu było najbliżej do najgorszego lotniska w rankingu za 2024 r., które zajęło 239. miejsce, a mowa tu o porcie Tunis-Kartagina w Tunezji. AirHelp podkreśliło, że firma przygotowała raport bazując na ponad 17,5 tys. ocen pasażerów spośród 64 krajów. Ogólnym i alarmującym wnioskiem płynącym z badania może być też fakt, że tylko 60 proc. spośród wszystkich lotów było punktualnych.