Turcja zablokowała Instagrama. To odpowiedź na "cenzurę" platformy
Turcja podjęła decyzję, która może zaskoczyć wielu turystów, w tym tych z Polski. Tamtejszy regulator zablokował dostęp do platformy Instagram na terenie całego kraju - informuje Reuters. Mogła to być odpowiedź władzy na blokowanie przez serwis treści kondolencyjnych, dotyczących zabitego przywódcy Hamasu, Ismaila Hanijja.
Turecki Urząd ds. Technologii Informacyjnych i Komunikacji wydał oświadczenie o zablokowaniu dostępu do platformy Instagram. Osoby przebywające w tym państwie nie będą mogły zalogować się do swojego konta w medium społecznościowym ani przez aplikację, ani przez przeglądarkę internetową - tłumaczy Reuters.
W informacji opublikowanej przez urząd nie wskazano powodu takiej decyzji. Ponadto nie podano także przewidywanego czasu, na jaki ustanowiono omawiany zakaz.
Do sprawy odniósł się za to doradca prezydenta Turcji Recepa Erdogana - Fahrettin Altun, który na swoim koncie na platformie X wskazał, że decyzja zapadła z uwagi na "cenzurę", która polegała na "blokowaniu wpisów kondolencyjnych w związku z zabójstwem Ismaila Hanijja", czyli przywódcy Hamasu, będącego obecnie w stanie wojny z Izraelem.
Wysoko postawiony urzędnik organizacji zginął 31 lipca br. w swojej rezydencji w stolicy Iranu, Teheranie. Z doniesień "New York Times" wynika, że mgło dojść do zamachu bombowego. Z anonimowych źródeł z amerykańskiej administracji wynika, że za atakiem stał Izrael.
Sam Instagram należy do grupy mediów społecznościowych kierowanych przez koncern Meta. Inne jej serwisy, jak m.in. Facebook, nie zostały objęte sankcjami przez tureckie władze.
Amerykańska spółka nie zajęła stanowiska w sprawie zakazu. Można założyć, że to dla niej spory cios - w Turcji z Instagrama korzysta 57 mln osób, co czyni ten kraj 7. największym rynkiem dla platformy. A do tego dochodzą również turyści, przebywający w tym państwie na urlopie. W 2023 r. tych było rekordowo dużo, bo ponad 49 mln, z czego 1,5 mln z nich stanowili Polacy.