Ubezpieczyciele wypłacą miliardy
Międzynarodowe towarzystwa ubezpieczeniowe wypłacą rekordowe sumy za szkody wywołane atakiem na WTC. Jak podała dziś niemiecka agencja vwd, mogą sięgnąć nawet 10 miliardów dolarów. Zdaniem BBC największe wypłaty będą pochodzić z polis na życie.
Cytowany wczoraj Robert Hartwig, ekonomista z amerykańskiego Insytutu Informacji Ubezpieczeniowej, zapewnił, że powstałe po ataku szkody zostaną pokryte z wykupionych polis, uwzględniają bowiem skutki ataku terrorystycznego. Wypłaty obejmą odszkodowania za zniszczony budynek WTC, szkody powstałe w okolicznych budynkach przy jego upadku, wypłaty dla linii lotniczych, ich pasażerów oraz odszkodowania dla rodzin osób, które zginęły pod gruzami. Budynek World Trade Center był ubezpieczony na kwotę ok. 1,5 mld dolarów. Jego budowa pochłonęła w latach 70-tych około 700 milionów dolarów.
Jako pierwszy swoje straty podał jeden z największych reasekuratorów Zurich Re - oszacował je na około miliard dolarów. Nie wiadomo jednak, czy wynikają ze spadków jego walorów na giełdzie, czy wypłat odszkodowań. Na wczorajszych notowaniach akcje tej spółki zanotowały stratę na poziomie blisko 9,9 procenta.
Swiss Re w publikowanym dziś komunikacie podał, że nie widzi zagrożeń wynikających z konieczności wypłaty wysokich odszkodowań. Podobne informacje podało również Munich Re. Jednak rynek już dawno źle ocenia te i inne firmy ubezpieczeniowe notowane na giełdzie. Od dawna bowiem ich walory notują spadki. Zatem wczorajszy spadek szwajcarskiego Swiss Re, który stracił prawie 16 proc., francuskiej Axy notującej 13 procentowy spadek, czy Munich Re z 17 procentami na minusie, to nie tylko wynik zamachu w Stanach.
Hartwig zwrócił również uwagę na kłopoty, jakie może wywołać katastrofa pośród małych towarzystw ubezpieczeniowych, które obecnie już przeżywają kryzys. Wymienił przy tym m.in. Swiss Re, AIG i Munich Re.
