Unikaj tego błędu, a zapobiegniesz awarii. Po sezonie grzewczym popełnia go wielu Polaków
Choć temperatura w kwietniu w wielu regionach Polski obniżyła się do tego stopnia, że trzeba było posiłkować się kaloryferami, tak wydaję się jednak, że sezon grzewczy już ostatecznie za nami. A to oznacza, że trzeba zadbać o te urządzenia przed następną zimą. A w szczególności należy unikać jednego błędu, który popełnia wielu mieszkańców naszego kraju.
Czas wiosny, szczególnie tej ciepłej, to moment, w którym wielu z nas zakręca kaloryfery już na dobre. A jak wskazuje Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Bełchatowie, takie zachowanie można uznać za dość popularny błąd.
Wydaję się, że po zakończonym sezonie grzewczym zakręcanie grzejników to coś naturalnego. Jak się okazuje, ustawienie zaworu na zerze może przyczynić do zapowietrzenia grzejników, co po włączenia systemu w czasie pierwszych spadków temperatury może zakończyć się awarią.
Jak wskazuje bełchatowskie przedsiębiorstwo, głowicę termostatyczną należy na okres letni ustawić na maksymalną wartość. To może ułatwić pracę kaloryferów w jesienią i zimą. Należy dodać, że do tej rady powinni się stosować mieszkańcy nieruchomości podłączonych pod miejski system ciepłowniczy.
Ważnym jest też, aby utrzymywać grzejniki w czystości. To wiążę się z koniecznością ich mycia przez cały rok, w czym najlepiej sprawdzi się ściereczka z mikrofibry. Trudniej dostępne miejsca można natomiast wyczyścić odkurzaczem.
I choć można zadbać o sprzęt dostarczający ciepła w domu, tak jednego nie uda się uniknąć. Rachunki za gaz od połowy roku będą wyższe. Według informacji przekazanych przez PGNiG, podwyżki od połowy roku wyniosą ok. 45 proc.
W praktyce ma to oznaczać, że z obecnej stawki, która wynosi 24,62 gr/kWh brutto, cena wzrośnie do 35,79 gr/kWh za gaz wysokometanowy grupy E. Podobnie wzrośnie cennik gazu zaazotowaego, który kosztuje obecnie 24,62 gr/kWh, natomiast od połowy roku podrożeje do 35,79 gr/kWh brutto.