Przyjęcie weselne na 40 osób w 2025 i 2026 roku bez deserów i alkoholu, ale z fotografem, kamerzystą oraz DJ-em, kosztuje minimum 17,6 tys. zł.
Cena za talerzyk weselny w sezonie 2025/2026
Minimalna cena za talerzyk weselny na sezon 2025/2026 wynosi około 245-300 zł na osobę. Takie kwoty podaje wiele sal balowych w swoich cennikach. Jest to stawka za menu podstawowe. Np. jeden z domów przyjęć na Śląsku za 270 zł oferuje cztery dania na ciepło oraz zimną płytę. Za desery i alkohol trzeba dopłacić.
Czytaj także: Polacy emigrują na potęgę. Te kraje wybieramy najczęściej
Płatna dodatkowo jest także sala. Ceny za wynajęcie zaczynają się od około 2 tys. zł. Młoda para musi także opłacić DJ-a lub zespół. W opcji najtańszej to wydatek około 2 tys. zł. Profesjonalny fotograf zainkasuje co najmniej 3 tys. zł, a kamerzysta kolejne 3 tys. Młodzi muszą kupić również obrączki, garnitur, suknię ślubną oraz ślubne dekoracje. Dla wielu par to ogromny wydatek, który przekracza ich możliwości finansowe.
Ksiądz organizuje wesela za "co łaska"
Tymczasem w Piastowie w powiecie pruszkowskim jest możliwość zorganizowania wesela bez cennika. Inicjatywę ogłosił na swoim kanale w serwisie YouTube Ksiądz z Osiedla, czyli ks. Rafał Główczyński SD. Duchowny przekazał, że w klubokawiarni "Cyrk Motyli" istnieje możliwość zrobienia wesela lub przyjęcia weselnego na 40-50 osób za symboliczną kwotę. Młodzi mają płacić tyle, na ile ich stać. "Jedyna prośba to żeby to spotkanie było bez telefonów komórkowych i bezalkoholowe" - powiedział. Duchowny należy bowiem do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, która krzewi abstynencję, a on sam promuje zabawę "na czysto".
Czytaj także: Dla dzisiejszych 30-40-latków najem wygodniejszy niż kupno na kredyt. Ale jest problem
Ksiądz zachęcił osoby zainteresowane wyprawieniem imprezy w klubokawiarni do kontaktowania się z nim przez Facebooka lub Instagram "Cyrku Motyli" w celu ustalenia szczegółów. Jak zaznaczył - jednym z pomysłów jest, by niezależnie od tego, ile kto zapłacił, otrzymywał to samo. "Żeby goście przychodząc na imprezę, nie byli w stanie poznać, że ktoś zapłacił więcej, czy mniej" - wytłumaczył.
