Wakacje za granicą. Na to uważaj, niektóre zachowania skończą się wysoką grzywną lub mandatem
Podczas planowania zagranicznych wakacji w pierwszej kolejności zwracamy uwagę na najważniejsze atrakcje turystyczne. Istnieją jednak inne aspekty, takie jak lokalne prawo i obyczaje, które również powinniśmy poznać. Niektóre zachowania, które w Polsce uznajemy za normę, w innych krajach europejskich lub azjatyckich mogą skutkować wysokimi grzywnami lub mandatami. Przedstawiamy listę 8 zachowań, które mogą grozić wysokim mandatem lub grzywną.
Przed wyjazdem na wakacje warto dokładnie zapoznać się z przepisami kraju, do którego się udajemy, aby uniknąć nieprzyjemności i dodatkowych kosztów. Pamiętaj, że ignorancja prawa nie zwalnia z jego przestrzegania, a wiedza na ten temat może zaoszczędzić ci wielu problemów.
Podróżowanie po świecie to przygoda pełna odkryć, ale też pułapek prawnych, które mogą cię drogo kosztować. Oto osiem zaskakujących zachowań, które w niektórych krajach mogą skończyć się wystawieniem mandatu. W Tajlandii spożywanie alkoholu w miejscu publicznym poza wyznaczonymi godzinami może cię słono kosztować. Sprawdź, czego unikać za granicą, aby z wakacji przywieźć tylko dobre wspomnienia. Niektóre przepisy mogą cię zaskoczyć.
W Turcji podobnie jak w innych miejscach, przepisy dotyczące publicznej nietrzeźwości są surowe i mają na celu zapobieganie zakłóceniom spokoju oraz innym problemom związanym z nadużywaniem alkoholu. Granica legalnej zawartości alkoholu we krwi wynosi 0,05% (0,5 grama alkoholu na litr krwi), a przekroczenie tej wartości podczas prowadzenia pojazdu może skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi. Kierowcy, którzy zostaną przyłapani na prowadzeniu pojazdu w stanie nietrzeźwości, mogą zostać ukarani mandatem, zawieszeniem prawa jazdy na okres do sześciu miesięcy, a w przypadku powtarzających się wykroczeń, kary mogą być jeszcze bardziej surowe.
Publiczna nietrzeźwość nawet bez prowadzenia pojazdu, może być uznana za wykroczenie i skutkować mandatami lub aresztowaniem, w zależności od okoliczności i stopnia nietrzeźwości. Jest to szczególnie ważne w miejscach publicznych, takich jak ulice, parki czy komunikacja miejska, gdzie zachowanie trzeźwości jest wymagane w trosce o dobro wspólne.
W San Francisco, podobnie jak w wielu innych miastach na świecie, istnieją przepisy dotyczące karmienia ptaków w miejscach publicznych. Te regulacje mają na celu ochronę zdrowia publicznego, a także zapewnienie bezpieczeństwa i dobrostanu dzikich ptaków.
Zakaz karmienia ptaków w San Francisco jest określony w kodeksie policyjnym miasta (San Francisco Police Code), który stanowi, że nie wolno karmić ani oferować jedzenia dzikim ptakom na chodnikach, ulicach czy autostradach. Ponadto, szczególnie zabronione jest karmienie czerwonolicych papug (Red Masked Parakeet) w parkach miejskich.
Karmienie ptaków może przyciągnąć gryzonie i inne szkodniki, które przenoszą choroby. Ponadto niektóre pokarmy ludzkie nie są odpowiednie dla dzikich ptaków i mogą im szkodzić. Regularne karmienie może zakłócać naturalne zachowania ptaków, takie jak migracje i poszukiwanie pożywienia. Karmienie może prowadzić do przeludnienia ptaków w niektórych obszarach, co z kolei może powodować problemy z higieną i zdrowiem publicznym.
Mandat za niewłaściwe karmienie ptaków w San Francisco może wynosić 20 dolarów, ale kary mogą być wyższe w zależności od okoliczności i powtarzalności wykroczenia. Jest to część szerszych wysiłków mających na celu zachowanie czystości i porządku w przestrzeni publicznej, a także ochronę dzikiej przyrody.
Zakaz sprzedaży gumy do żucia w Singapurze został wprowadzony w 1992 roku i był częścią szerszych działań mających na celu utrzymanie porządku i czystości w mieście. Powodem wprowadzania zakazu były problemy związane z niewłaściwym sposobem używania gumy do żucia przez mieszkańców. Umieszczano ją na czujnikach drzwi metra, zamkach i przyciskach wind. Od 2004 roku wyjątek od zakazu stanowią gumy do żucia o charakterze terapeutycznym, dentystycznym oraz nikotynowe, które była wykupiona na receptę. Żucie gumy nie jest nielegalne, ale jej importowanie i sprzedaż już tak.
Według informacji przedstawionych przez BBC News podróżni mogą przywieźć ze sobą niewielką ilość gumy do żucia, jednak za wyplucie jej w niewłaściwym miejscu grozi grzywna. Zakaz ten był początkowo kontrowersyjny i spotkał się z pewnym otwartym sprzeciwem. Niektórzy ludzie specjalnie podróżowali do sąsiedniego Johor Bahru w Malezji, aby kupić gumę do żucia. Osoby naruszające zakaz sprzedaży, który obłożony jest karą 2000 singapurskich dolarów, publicznie zawstydzano, aby służyły jako odstraszający przykład dla innych potencjalnych przemytników.
Alkohol w Tajlandii może być sprzedawany tylko w określonych godzinach. Jest to możliwe w przedziałach czasowych od 11:00 do 14:00 oraz od 17:00 do 24:00. Oznacza to, że sklepy, takie jak convenience stores, winiarnie i inne punkty detaliczne, nie mają prawa do sprzedaży napojów alkoholowych poza tymi godzinami.
Istnieją wyjątki od tych ograniczeń. W barach, restauracjach i miejscach rozrywki możemy kupić alkohol w dowolnym czasie w ciągu dnia, pod warunkiem, że zostanie on spożyty na miejscu. Nie ma możliwości zakupu alkoholu “na wynos" w tych godzinach.
Osoby sprzedające alkohol, które naruszą te przepisy, mogą zostać ukarane grzywną do 10,000 THB (bahtów tajskich) lub nawet karą pozbawienia wolności do 6 miesięcy. Dodatkowo, w Tajlandii obowiązuje zakaz sprzedaży alkoholu w kilka dni w roku. Są to ważne dni religijne oraz okresy wyborcze. Alkohol nie może być sprzedawany w dni takie jak Makha Bucha, Visakha Bucha, Asahna Bucha, Dzień Początku Wielkiego Postu Buddyjskiego (Khao Phansa) oraz inne ważne święta buddyjskie.
We Włoszech i w Grecji palenie w miejscach publicznych jest regulowane przez surowe przepisy mające na celu ochronę zdrowia publicznego i poprawę jakości powietrza. Włochy były pierwszym krajem w Unii Europejskiej, który wprowadził zakaz palenia w zamkniętych miejscach publicznych w 2003 roku.
W Mediolanie wprowadzono zakaz palenia na zewnątrz w różnych miejscach publicznych, w tym na przystankach autobusowych i tramwajowych, w parkach, na terenach sportowych i rekreacyjnych, na placach zabaw dla dzieci, stadionach i cmentarzach. Zakaz palenia obejmuje również utrzymanie odległości co najmniej 10 metrów od innych osób podczas palenia na ulicach. Za naruszenie zakazu palenia w Mediolanie grozi mandat w wysokości od 40 do nawet 240 euro.
W Grecji zakaz palenia wprowadzono w 2013 roku. Obowiązuje on w zamkniętych miejscach publicznych, w tym barach, pubach i restauracjach. Za naruszenie zakazu palenia w miejscach publicznych w Grecji grozi mandat w wysokości 100 euro, a w przypadku palenia w szkołach, przedszkolach, na placach zabaw i innych miejscach, gdzie przebywają dzieci, mandat wzrasta do 200 euro. Jeśli właściciel lokalu pozwoli klientowi na palenie, może zostać ukarany grzywną w wysokości 2200 euro, a osoba paląca - mandatem w wysokości 350 euro.
Zakazy te są częścią szerszych działań mających na celu walkę z zanieczyszczeniem powietrza i ochronę zdrowia obywateli. W obu krajach, zarówno mieszkańcy, jak i turyści, muszą przestrzegać tych przepisów, aby uniknąć kar finansowych i przyczynić się do poprawy jakości życia publicznego.
W Paryżu za brak opłaty parkingowej grozi kara zwana “forfait post-stationnement" (FPS), która wynosi 75 euro w centrum miasta (od 1. do 11. dzielnicy) i 50 euro w pozostałych dzielnicach (od 12. do 20.). Jeśli nie zapłacisz FPS w ciągu 3 miesięcy od otrzymania powiadomienia, kwota kary wzrasta o dodatkowe 50 euro. Warto również pamiętać, że w przypadku nieprawidłowego parkowania, pojazd może zostać odholowany, co wiąże się z dodatkowymi kosztami dla właściciela pojazdu.
W Barcelonie mandaty za nieprawidłowe parkowanie mogą wynosić 80 euro za drobne wykroczenia i 200 euro za poważniejsze naruszenia. Jeśli uregulujemy opłatę w ciągu 20 dni, kwota mandatu może zostać zmniejszona o 50%. Podobnie jak w Paryżu, w Barcelonie pojazdy zaparkowane w niedozwolonych miejscach mogą zostać odholowane, co generuje dodatkowe koszty dla kierowcy.
Zanieczyszczanie przestrzeni publicznej jest poważnym wykroczeniem, które jest surowo karane w wielu europejskich miastach. W Londynie mandaty za śmiecenie i nielegalne wyrzucanie odpadów (fly-tipping) są nakładane przez lokalne rady. Wysokość mandatu może wynosić od 50 do 150 funtów w zależności od rodzaju wykroczenia.
We Flandrii wprowadzono surowe kary za śmiecenie, które mogą wynosić do 500 euro. W tym regionie tysiące ton śmieci są wyrzucane każdego roku, co generuje koszty sprzątania sięgające kilku milionów euro rocznie. Z tego względu władze podejmują działania mające na celu zwiększenie świadomości społecznej poprzez poprawę estetyki dzielnic i instalowanie większej liczby koszy na śmieci. Natomiast w Brukseli mandaty za śmiecenie mogą wynosić od 75 do 350 euro w zależności od ilości odpadów. Za wyrzucenie gumy do żucia na ulicy możemy zapłacić 200 euro.
W holenderskim Enschede władzę trwają prace nad wprowadzeniem wysokiej kary za śmiecenie, która może wynosić nawet 1000 euro. Osoby, które nie będą w stanie zapłacić mandatu, mogą zostać skierowane do odbycia pracy społecznej.
W Portugalii, podobnie jak w wielu innych miejscach na świecie, oddawanie moczu w oceanie jest uznawane za wykroczenie przeciwko zasadom higieny i ochrony środowiska. Chociaż może się to wydawać trudne do wyegzekwowania, lokalne władze traktują to poważnie jako część wysiłków na rzecz utrzymania czystości plaż i oceanu.
Kara za oddawanie moczu w oceanie może wynosić około 10 euro, ale w niektórych przypadkach może być wyższa. W Vigo, w Hiszpanii, które jest blisko granicy z Portugalią, wprowadzono zakaz oddawania moczu na plażach i w morzu, z karą w wysokości 750 euro. Choć to nie jest bezpośrednio związane z Portugalią, pokazuje to, jak poważnie niektóre europejskie społeczności podchodzą do tego problemu.
Oddawanie moczu w oceanie to naruszenie zasad higieny, które może przyczyniać się do zanieczyszczenia środowiska morskiego. Władze starają się promować odpowiedzialne zachowania na plażach, w tym korzystanie z publicznych toalet, aby zapobiegać zanieczyszczeniu wód przybrzeżnych.
Przeczytaj również:
Wyspy Kanaryjskie protestują przeciwko turystyce. Chcą zmiany modelu
Rząd chce pomóc branży turystycznej. Zapowiada preferencyjne pożyczki
Europejskie miasta walczą z turystami. Część miast wprowadza opłaty