Gigantyczny zastrzyk gotówki dla firm turystycznych. "Oszczędności mogą wynieść 150 tys. zł"
Małe firmy z branży turystycznej z sześciu regionów będą mogły ubiegać się o pożyczki na preferencjnych warunkach - zapowiedziała minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Wyjaśniła, że chodzi tu o 430 mln zł głównie dla obszarów z Polski wschodniej.
- Uruchamiamy fundusz pożyczkowy, oferujący pożyczki na preferencyjnych warunkach na wsparcie dla małych firm z sześciu regionów - powiedziała w piątek na konferencji prasowej minister Pełczyńska-Nałęcz. Wyjaśniła, że chodzi o regiony, "w których małe firmy mają szczególnie trudno ze względu na konsekwencje pandemii, ale także na skutki toczącej się w pobliży wojny". Dodała, że są to województwa: warmińsko-mazurskie, podlaskie, lubelskie, podkarpackie, świętokrzyskie i mazowieckie, bez Warszawy.
Jak mówiła, wcześniej podobne rozwiązania były prowadzone ze środków krajowych i na mniejszą skalę, ale ponieważ okazało się efektywne, więc "włączamy fundusze europejskie". Zwróciła również uwagę, że to jest pierwszy taki fundusz z pieniędzy europejskich.
- To 430 mln zł dla małych firm z branży turystycznej, które będą mogły skorzystać z tych środków po kosztach dużo niższych od kosztów komercyjnych. Z wyliczeń wynika, że przy pożyczce 600 tys. zł oszczędności mogą wynieść nawet 150 tys. zł - dodała minister.
Zdaniem minister jest to "dobra oferta dla rozwoju i możliwości budowania się małych firm w tych regionach". Powiedziała także, że zarządzanie funduszem zostało powierzone Bankowi Gospodarstwa Krajowego wraz z sześcioma regionalnymi podmiotami z tych sześciu regionów.
- To element strategicznego planu dla Polski, jaki prowadzimy w większości ze środków europejskich; jednym z jego celów jest, aby niezależnie od kodu pocztowego, od miejsca prowadzenia firmy, szanse na dobrą, opłacającą się firmę rodzinną były takie same - powiedziała minister.