Ważą się losy grupy Compensa

Hamburg-Mannheimer, właściciel grupy ubezpieczeniowej Compensa, prowadzi rozmowy z kilkoma inwestorami na temat sprzedaży akcji polskich towarzystw. Sławomir Waleryś, prezes Compensy Życie i wiceprezes TU Compensa twierdzi, że mimo pogłosek na rynku, nie ma planów przeniesienia portfela majątkowej spółki do Ergo Hestii.

Hamburg-Mannheimer, właściciel grupy ubezpieczeniowej Compensa, prowadzi rozmowy z kilkoma inwestorami na temat sprzedaży akcji polskich towarzystw. Sławomir Waleryś, prezes Compensy Życie i wiceprezes TU Compensa twierdzi, że mimo pogłosek na rynku, nie ma planów przeniesienia portfela majątkowej spółki do Ergo Hestii.

Ani niemiecki ubezpieczyciel Hamburg Mannheimer, ani zależne od niego towarzystwa grupy Compensa nie potwierdzają oficjalnie planów sprzedaży polskich spółek. Nieoficjalnie jednak już wiadomo, że rozmowy o zmianie właściciela polskich towarzystw trwają i zainteresowanie ze strony inwestorów jest duże. Doradcami i pośrednikami w przyszłej transakcji są Deutsche Bank i amerykański audytor Tillinghast Towers Perrin. Wszystko wskazuje na to, że po zaplanowanych na przyszły tydzień radach nadzorczych Compensy i Compensy Życie, Hamburg Mannheimer oficjalnie poinformuje o planach sprzedaży.

Reklama



Razem czy osobno



Głównym problemem przy sprzedaży grupy Compensa jest słaba kondycja majątkowego towarzystwa. Jednym z rozważanych już latem 2000 roku rozwiązań jest przekazanie portfela ubezpieczeń majątkowych do Ergo Hestii i sprzedaż samej spółki życiowej. Hamburg Mannheimer i Alte Leipziger Europe, właściciel sopockiego towarzystwa, wchodzą bowiem w skład tej samej grupy finansowej Ergo. Taka możliwość jest ostatnio przedmiotem częstych spekulacji.

- Absolutnie dementuję pogłoski o przeniesieniu portfela Compensy do Hestii. Żadne takie rozmowy nie są obecnie prowadzone. Hamburg-Mannheimer nie informował, ani nawet nie sugerował zarządowi Compensy takich planów Ń twierdzi Sławomir Waleryś.

Wszystko wskazuje więc na to, że Hamburg-Mannheimer stara się sprzedać łącznie majątkową i życiowa spółkę. Dopiero, gdy takie rozwiązanie okaże się niemożliwe, grupa Ergo sięgnie po pomoc Hestii.



Szansa w życiu



Lokomotywą pozwalającą na korzystną łączna sprzedaż grupy ma być Compensa Życie. To ona właśnie ma w przyszłości pełnić wiodącą rolę w grupie, a ubezpieczenia majątkowe stanowić mają rozszerzenie i uzupełnienie oferty życiowego towarzystwa. Atutem Compensy Życie jest jej obecność na mało dotychczas penetrowanym rynku ubezpieczeń dla klientów o średnich i niewysokich zarobkach. Towarzystwu udaje się pozyskiwać składkę poza dużymi aglomeracjami, na obszarach, gdzie dotychczas niemal nie docierali agenci ubezpieczeniowi. Dzięki temu Compensa Życie notuje największa na rynku dynamikę przyrostu składki i w tym roku planuje zbliżyć się do pierwszej dziesiątki największych życiowych towarzystw. Sławomir Waleryś, prezes towarzystwa, odgrywa obecnie kluczową role w grupie Compensa: stoi na czele grupy zarządczej koordynującej współdziałanie życiowego i majątkowego towarzystwa oraz reprezentuje je w rozmowach z inwestorami.



Kuracja szokowa



Majątkowa Compensa już drugi rok realizuje plan naprawczy mający wyprowadzić spółkę ze strat i umożliwić jej sprzedaż.

Towarzystwo to przyjęło bowiem wcześniej bardzo ryzykowną strategię szybkiego zwiększania przypisu składki w ubezpieczeniach komunikacyjnych. Pozwoliło to spółce na zdobycie w 1999 roku czwartego miejsca na rynku majątkowym, ale doprowadziło do katastrofalnej sytuacji finansowej. Na kłopoty towarzystwa złożył się wzrost poziomu odszkodowań na rynku komunikacyjnym, duża liczba zbyt ryzykownych polis oraz wysokie koszty funkcjonowania struktury terenowej. Niezwykle kosztowna sieć rozbudowanych oddziałów nie pozwalała równocześnie na kontrolę z centrali przepływów finansowych. W rezultacie łączne straty spółki w 1999 i 2000 roku przekroczyły 150 mln zł.

Spółka realizuje teraz szokową kurację polegająca głównie na wycofywaniu się z ubezpieczeń komunikacyjnych i odchudzaniu struktury w terenie. Powoduje to gwałtowny spadek przypisu składki, przynosi jednak zmniejszenie wypłat odszkodowań. W pierwszym kwartale 2001 roku strata finansowa spółki spadła w stosunku do tego samego okresu rok wcześniej z 25 do 18 mln zł, a przypis składki zmniejszył się o 33 proc.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: TU Compensa | losy | składki | właściciel | Hamburg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »