Węgrzy odchodzą od banków. Czy obligacje to jednak dobry ruch?
Rząd premiera Orbána wprost zachęca oszczędzających do przejścia na obligacje państwowe. Węgierskie gospodarstwa domowe, które borykają się z najszybszym w Unii Europejskiej wzrostem kosztów życia, zaczęły przenosić swoje oszczędności z banków do obligacji rządowych jeszcze przed działaniami rządu mającymi przyspieszyć ten proces.
W drugim kwartale oszczędzający zwiększyli wartość posiadanych obligacji rządowych o prawie 1,4 bln forintów (3,9 mld dolarów), co stanowi wzrost o 13,5 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Jednocześnie zmniejszyła się kwota trzymana na depozytach bankowych o 1,9 bln forintów, co oznacza spadek o 10,7 proc. w ciągu roku, zgodnie z danymi banku centralnego opublikowanymi w piątek.
Widać więc wyraźnie, że zmiana formy oszczędności była już w toku, gdy rząd premiera Viktora Orbána ogłosił w czerwcu dodatkową opłatę w wysokości 13 proc. od odsetek uzyskanych z depozytów bankowych, z zadeklarowanym celem zwiększenia popytu na węgierskie długi.