Wydziedziczenie nie oznacza utraty wszystkich korzyści

Osoby będące ustawowymi spadkobiercami, które zostały przez spadkodawcę wydziedziczone, mają prawo pozwać testamentowych spadkobierców o spłatę.

Kodeks postępowania cywilnego dyktuje podstawowe zasady ustawowego dziedziczenia. Natomiast spisanie testamentu przez spadkodawcę pozwala definitywnie rozstrzygnąć, kto zostanie właścicielem dóbr po jego śmierci.

Przy sporządzaniu testamentu należy mieć na względzie przesłanki zawarte w kodeksie i na nich właśnie opierać swoje rozrządzenie majątkiem. W testamencie można bowiem nie tylko wskazać swoich spadkobierców, ale również wydziedziczyć, osoby które zgodnie z przepisami k.p.c. są uważane są za ustawowych spadkobierców.

Zgodnie z kodeksem cywilnym można dokonać wydziedziczenia ustawowych spadkobierców zstępnych (dzieci, wnuki, prawnuki itd.) małżonka i rodziców, gdy wbrew woli spadkodawcy postępują oni w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Można również wydziedziczyć spadkobierców ustawowych, którzy dopuścili się względem spadkodawcy, albo w stosunku do jednej z bliskich mu osób, umyślnego przestępstwa przeciwko życiu (w tym zawiera się znęcanie się fizyczne i psychiczne), zdrowiu lub wolności, albo rażącej obrazy czci.

Reklama

Wydziedziczone zostaną również osoby, które w mniemaniu spadkodawcy uporczywie nie dopełniają wobec niego obowiązków rodzinnych - np. nie utrzymują kontaktu, nie przejawiają żadnego zainteresowania. Przyczyna wydziedziczenia powinna wprost wynikać z treści sporządzonego testamentu. Co najistotniejsze, zdaniem Bartosza Antosa, Dyrektora ds. Nieruchomości Saveinvest, gdy dojdzie do wydziedziczenia zstępnego, małżonka lub rodzica, traci on w takiej sytuacji prawo do zachowku, czyli po śmierci spadkodawcy spłaty przez spadkobiercę uwzględnionego w testamencie, z połowy majątku jaki mógłby odziedziczyć. Przy czym udział ten wzrasta do 2/3 części majątku, jaki dana osoba mogłaby odziedziczyć, jeśli jest stale niezdolna do pracy lub małoletnia. Jeśli jednak zstępny, małżonek lub rodzic, zostanie pominięty w testamencie z innych powodów, należy im się zachowek.

Na wniosek uprawnionego zarządza go sąd. Jego wysokość określona zostaje w oparciu o uwzględnienie m.in. dokonanych przez spadkodawcę za życia darowizn oraz zapisów windykacyjnych. Warto mieć na uwadze fakt, że już zstępni wydziedziczonej osoby są uprawnieni do zachowku, chociażby żył on nadal w chwili śmierci spadkodawcy. Przykładowo jeśli ojciec wydziedzicza swojego syna to jego wnuki, czy prawnuki (nawet jeśli ten syn nadal żyje) mogą domagać się spłaty od spadkobiercy wskazanego w testamencie. Prawo to ulega przedawnieniu po 5 latach od otwarcia i ogłoszenia testamentu. W przypadku, gdy spadkodawca nie ma dzieci ani małżonka, a jego rodzice nie żyją, spadkobierca nie będzie musiał nikogo spłacać.

Saveinvest
Dowiedz się więcej na temat: spadkobierca | spadek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »