Zapłacimy więcej za każdy metr. Podwyżki podatku od nieruchomości w 2023 r.
Od stycznia 2023 roku rosną maksymalne stawki podatku od nieruchomości określane w obwieszczeniu ministra finansów. Większość samorządów decyduje o podniesieniu danin właśnie do maksymalnego poziomu.
Górne granice kwot ustala i ogłasza Ministerstwo Finansów. Resort posiłkuje się przy tym danymi GUS, które mówią o poziomie inflacji za pierwsze półrocze. Tym razem wyliczenia urzędu pozwoliły ministrowi podnieść maksymalne stawki podatku o 11,8 proc. W teorii, bo niektóre podwyżki są nieco bardziej dotkliwe.
Podatek od nieruchomości płacimy, jeśli posiadamy na przykład grunty, mieszkania, lokale użytkowe lub ich części związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Z obowiązku odprowadzania podatku od nieruchomości muszą się wywiązać właściciele, użytkownicy wieczyści, samodzielni posiadacze, a w niektórych przypadkach także posiadacze zależni nieruchomości lub ich części będących własnością Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego.
I faktycznie, zdecydowana większość podwyżek wyniesie 11,8 proc. Dzieje się tak w przypadku podatku od budynków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, który osiągnie poziom maksymalny 28,78 zł od 1 m2 (obecnie 25,74 zł).
W przypadku, gdy działalność gospodarcza dotyczy obrotu kwalifikowanym materiałem siewnym danina wyniesie maksymalnie 13,47 zł od 1 m2 (obecnie 12,04 zł). Z kolei podatek dla budynków związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych wyniesie 5,87 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej (obecnie 5,25 zł).
Stawka podatku od gruntów związanych z prowadzeniem działalności, bez względu na sposób zakwalifikowania w ewidencji gruntów i budynków wzrośnie do 1,16 zł za 1 m2 (obecnie 1,03 zł). Górna granica w przypadku gruntów pod wodami powierzchniowymi stojącymi lub płynącymi nie będzie mogła przekroczyć 5,79 zł za 1 ha (obecnie 5,17 zł).
Stawka maksymalna za pozostałe grunty to 0,61 zł za 1 m2 (obecnie 0,54 zł). I tu mamy właśnie wzrost o niemalże 13 proc. A jak w przypadku powierzchni mieszkalnej? Podatek od budynków mieszkalnych w 2023 roku wyniesie maksymalnie 1,00 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej (obecnie jest to 0,89 zł). I tu znowu jest to jednak nieco więcej niż 11,8 proc., bo aż 12,3 proc.
Oczywiście, samorząd może przyjąć niższy poziom opłaty za 1 m2. Jednak wiadomo już np., że mieszkańcy Warszawy, Wrocławia, Łodzi, Poznania, Gdańska, Szczecina, Bydgoszczy, Białegostoku czy Olsztyna zapłacą maksymalną stawkę. Jeśli chodzi o miasta, których samorządy zdecydowały się na niższe stawki, to w gronie tym znajdziemy Kraków, Opole, Kielce, Gorzów Wielkopolski i Zieloną Górę.
Podatek od nieruchomości nie zawsze jest pobierany. I tak, jeśli nie prowadzimy działalności gospodarczej, nie płacimy też z podatku od nieruchomości za budynki gospodarcze lub ich części, które mogą być wykorzystywane do działalności leśnej, rybackiej, albo służą wyłącznie do działalności rolniczej. Zwolnieniu podlegają też grunty i budynki wpisane do rejestru zabytków, nieużytki, użytki ekologiczne, grunty zadrzewione i zakrzewione, czy niektóre działki przyzagrodowe. Gmina, w której mamy nieruchomość, może także wprowadzić dodatkowe zwolnienia z podatku.
Na początek trzeba wypełnić i złożyć druk IN-1 "Informacja o nieruchomościach i obiektach budowlanych". Można go pobrać ze strony internetowej gminy i wysłać przez internet, wysłać pocztą lub złożyć osobiście. Gmina co roku przysyła decyzję o wysokości podatku. Jeśli roczny podatek będzie niższy niż 8,51 zł, nie dostaniemy decyzji i wcale nie zapłacimy podatku.
Podatek płacimy w czterech terminach i w czterech ratach: do 15 marca, do 15 maja, do 15 września i do 15 listopada. Jeżeli jednak podatek za dany rok jest mniejszy niż 100 zł, płacimy całość w terminie pierwszej raty.
Krzysztof Maciejewski