ZBP o propozycji Rostowskiego: Koszty poniosą klienci banków
- Nowe obciążenia nie powinny zaskakiwać - mówi Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich o pomyśle wprowadzenia w tym roku tzw. opłaty bankowej. Podatek proponowany przez ministra finansów miałby dwa razy w roku zasilać fundusz stabilizacyjny, z którego w razie potrzeby finansowana byłaby pomoc dla banków.
Jacek Rostowski swoją zapowiedzią nowego podatku dla banków niewątpliwie zaskoczył słuchaczy XVIII Forum Bankowego. Tym bardziej, że opłata bankowa, zgodnie z planami resortu finansów, miałaby zacząć obowiązywać jeszcze w tym roku.
- Wprowadzanie jakichkolwiek podatków w trakcie roku nie powinno mieć miejsca. Banki mają swoje plany finansowe, wiele z nich jest notowanych na parkiecie, w związku z tym takie nowe obciążenia nie powinny zaskakiwać - podkreśla Krzysztof Pietraszkiewicz podczas Forum Bankowego 2012,w rozmowie z Newserią.
Zaskoczeni mogą być również klienci, na których banki przerzucą częściowo koszty związane z nową daniną.
- Jest rzeczą naturalną, że koszty zazwyczaj są przekładane częściowo na klientów, zarówno depozytowych, jak i kredytowych, a częściowo na inwestorów. Na tym polega struktura i charakter tego biznesu. Przede wszystkim bardzo przestrzegałbym, żeby w tym okresie, kiedy potrzebni są nam dobrzy kredytobiorcy, którzy mają dobre projekty, nie wyeliminować kolejnych dużych grup z tego dostępu do kredytowania - ostrzega Krzysztof Pietraszkiewicz.
Zgodnie z projektem Ministerstwa Finansów, opłata bankowa miałaby trafiać na specjalny fundusz stabiliizacyjny, w którym gromadzono by pieniądze na doraźną pomoc dla banków. Fundusz byłby częścią Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Sposób naliczania opłaty ma być różny dla banków krajowych i dla oddziałów banków zagranicznych. W obu przypadkach podatek miałby być uiszczany dwa razy do roku.
- Będziemy o tym dyskutować - zapewnia prezes ZBP.
Opr. KM