Znaleźli nowy sposób na unikanie egzekucji z nieruchomości. "Wykorzystywanie statusu Kościoła"
Wielu dłużników chce uchronić się przed czynnościami egzekucyjnymi mającymi na celu ściągnięcie wierzytelności przez komornika. W tym celu np. sprzedają lub ukrywają część majątku, który mógłby zabezpieczyć długi wierzyciela. Zadłużenie może prowadzić również do zajęcia i zlicytowania nieruchomości przez funkcjonariusza publicznego. Jednym z coraz popularniejszych sposobów na utrudnienie, opóźnienie lub wręcz udaremnienie egzekucji jest wskazanie, że dana nieruchomość jest przeznaczona na cele kultu religijnego.
Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", komornicy sądowi z apelacji gdańskiej spotykają się z nowymi sposobami na ochronę majątku. Dłużnicy wskazują, że dana nieruchomość jest przeznaczona na cele kultu religijnego, o czym zaświadczają np. przedstawiciele Kościoła Naturalnego.
Dziennik podaje, że w ostatnim czasie doszło do kilku sytuacji, w których dłużnicy próbowali uniknąć egzekucji, twierdząc, że posiadane przez nich nieruchomości są wykorzystywane w celach kultu religijnego. Dla przykładu, córka dłużnika wskazała, że w mającym być przedmiotem egzekucji lokalu, znajduje się dom pielgrzyma Kościoła Naturalnego. W jeszcze innym przypadku, dłużnicy, których mieszkanie miało być zlicytowane, wskazali, że w jednym z pokoi znajduje się świątynia Kościoła Naturalnego.
Kościół Naturalny został zarejestrowany w rejestrze Kościołów i innych związków wyznaniowych pod koniec 2021 r. przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Dziennik podaje, że to w szczególności ta instytucja wystawia zaświadczenia stanowiące o tym, że dana nieruchomość używana jest w celach kultu religijnego.
Powołując się na apele ekspertów od prawa wyznaniowego, dziennik podaje, że wpisanie danego podmiotu do rejestru Kościołów i związków wyznaniowych niesie ze sobą wiele korzyści, w tym m.in. ulgi w zakresie składek na ubezpieczenie społeczne. "Status Kościoła może też być wykorzystywany, żeby uniknąć egzekucji na poczet długów" - zauważa "DGP".
Zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania cywilnego, komornik nie może dokonać zajęcia przedmiotów służących do wykonywania praktyk religijnych. Powołując się na wyrok Sądu Najwyższego, "Rzeczpospolita" podaje, że należy do nich zaliczyć m.in. świątynie, domy modlitwy, wyposażenie liturgiczne, posągi i krzyże. To właśnie na te przepisy powołują się dłużnicy w wyżej opisanych sytuacjach.
Zdaniem komorników takie działania mają na celu obejście obowiązujących przepisów. Choć w sprawach nie wydano jeszcze prawomocnych orzeczeń, przedstawiciele Krajowej Rady Komorniczej zapewniają, że jeżeli dojdzie do nadinterpretacji przepisów, będą postulowali o ich doprecyzowanie.