ZUS nie uniknie deficytu

Na koniec tego roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie uniknie deficytu w swoim budżecie. Do ujemnego wyniku finansowego przyczyni się głównie tzw. efekt trzydziestokrotności - poinformował na wczorajszej konferencji prasowej, prof. Lesław Gajek, prezes ZUS.

Na koniec tego roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie uniknie deficytu w swoim budżecie. Do ujemnego wyniku finansowego przyczyni się głównie tzw. efekt trzydziestokrotności - poinformował na wczorajszej konferencji prasowej, prof. Lesław Gajek, prezes ZUS.

Plan finansowy Zakładu na 2000 r. przewidywał, że z powodu zaprzestania opłacania składek

emerytalnych i rentowych przez osoby, których łączne dochody w br. przekroczyły 30-krotną średnią krajową pensję, do ZUS wpłynie o 900 mln zł składek mniej. Tymczasem już teraz wiadomo, że wpływy z tego powodu będą mniejsze w tym roku o 2,2 mld zł. Część tego deficytu pokryją oszczędności ZUS, jakie udało się wygospodarować w tym roku - wyjaśniał prof. Gajek.

Równocześnie uprzedził, że z tego samego powodu do końca roku mniej składek będą otrzymywać także OFE. Jeśli zaś zdarzy się, że któryś fundusz mimo to otrzyma więcej pieniędzy, to raczej z powodu zidentyfikowania kolejnych członków danego OFE - dodał prezes ZUS. Do tej pory ZUS przekazał funduszom emerytalnym ponad 7,8 mld zł składek, w tym we wrześniu (do 22.09.) ponad 531,6 mln zł. Szacuje się, że OFE otrzymały do tej pory 70-80 proc. należności. Za opóźnienia w przesyłaniu składek do OFE, ZUS zapłacił już ponad 34 mln zł odsetek karnych.

Reklama

Więcej składek niż planowano otrzymują natomiast kasy chorych. Do tej pory ZUS przekazał im ponad 10,3 mld zł, a plan półroczny przewidywał przesłanie kasom 9,7 mld zł składek. Aktualnie ZUS przekazuje kasom 105,8 proc. należnych składek - mówił prof. Gajek. ZUS szacuje, że jeśli taka sytuacja utrzyma się do końca tego roku, to kasy otrzymają o 1 mld zł więcej składek, niż planowano. Prof. Gajek dodał, że będzie to możliwe m.in. dzięki wysokiemu poziomowi ściągalności składek (obecnie 97,1 proc.) oraz podjętych przez ZUS działań egzekucyjnych. Tylko w br. ZUS wszczął dochodzenie należności na łączną kwotę ponad 4,3 mld zł. W I półroczu 2000 r. Zakład odzyskał już 850 mln zł. Miesięcznie do ZUS

wpływa średnio 5,6 mld zł składek od płatników.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: Lesław Gajek | prof | Prezes ZUS | OFE | ZUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »