Kilka dni temu, powołując się na wyliczenia uzyskane od ZUS, dziennik informował, że wskaźnik waloryzacji emerytur i rent w przyszłym roku ma wynieść 105,82. Oznacza to, że świadczenia mają wzrosnąć o 5,82 proc. Dla porównania w 2023 r. świadczenia wzrosły o 14,8 proc., a w 2022 r. o 7 proc. Ostateczny wskaźnik poznamy jednak dopiero, gdy Główny Urząd Statystyczny przedstawi dane o rocznym wskaźniku wzrostu cen oraz wynagrodzeń.
Wypłata części zwaloryzowanych świadczeń nastąpi już w lutym
ZUS wypłaca emerytury 1., 6., 10., 15., 20. i 25. dnia miesiąca. "Fakt" przypomina, że jeżeli termin wypłaty w danym miesiącu przypada np. na niedzielę lub dzień ustawowo wolny od pracy, to Zakład musi zlecić wypłatę świadczenia wcześniej. 1 marca wypada w sobotę i właśnie dlatego marcowe, zwaloryzowane już świadczenia trafią na konta emerytów i rencistów pod koniec lutego.
Dziennik podaje, że wyższe świadczenie będzie musiało trafić na konta około miliona seniorów najpóźniej w piątek 28 lutego. Należy pamiętać o tym, że to, czy pieniądze dostarcza nam listonosz, czy są one przelewane na kontro bankowe, nie ma wpływu na termin ich dostarczenia. Termin wypłaty świadczenia jest wskazany w decyzji o jej przyznaniu.
ZUS wielokrotnie przypominał, że waloryzacja emerytur przeprowadzana jest z urzędu, co oznacza, że nie trzeba składać żadnego wniosku. Każdy emeryt i rencista otrzyma decyzję z informacją o nowej wysokości swojego świadczenia.
Co z drugą waloryzacją emerytur?
"Wprowadzimy drugą waloryzację emerytur i rent, gdy inflacja będzie przekraczała 5 proc." - tak brzmi nr 7 na liście "100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów" Koalicji Obywatelskiej. W zaktualizowanym punkcie czytamy, że Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej umieściło projekt ustawy w wykazie prac legislacyjnych rządu, pracuje nad nim Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów.
Czy w 2025 r. powinniśmy się spodziewać drugiej waloryzacji emerytur? Jak zauważa serwis infor.pl, dodatkowa waloryzacja emerytur, rent i innych świadczeń ma być przeprowadzana od 1 września wtedy, gdy wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w pierwszym półroczu danego roku przekroczy 105 proc. Choć nowelizacja ustawy o emeryturach i rentach miała zostać przyjęta przez rząd i skierowana do Sejmu w II kwartale 2024 r., to projekt nadal tam nie trafił.
"W pierwszych sześciu miesiącach bieżącego roku inflacja wyniosła 2,7 proc., a na cały 2024 rok jest prognozowana inflacja na poziomie 3,7 proc. (taka jest prognoza NBP z lipca 2024 r.). A zatem nie spełnił się warunek konieczny dla dodatkowej waloryzacji emerytur i rent" - zauważa forsal.pl.
