BCC: Firmy narzekają na wysokie podatki i ceny energii
Wysokie obciążenia podatkowe, ceny energii, dostęp do pracowników i zbyt szybko rosnące płace - to najczęstsze bariery w rozwoju, wymieniane przez firmy ankietowane przez BCC. Badanie jest elementem prowadzonych przez resort rozwoju konsultacji z biznesem w ramach prac nad Polityką Przemysłową Polski.
Polityka Przemysłowa Polski ma być nowym impulsem rozwojowym dla przemysłu. Jednym z kroków do jej opracowania będzie stworzenie Białej Księgi Rozwoju Przemysłu identyfikującej bariery w prowadzeniu działalności przemysłowej. Do końca stycznia trwały konsultacje z przedsiębiorcami, przedstawicielami przemysłu, ekspertami, naukowcami i organizacjami pozarządowymi dotyczące propozycji zapisów dokumentu. Pod koniec lutego resort rozwoju ma przedstawić wyniki konsultacji.
BCC poinformowało w komunikacie, że przeprowadziło w styczniu badanie wśród 1800 pracodawców - indywidualnych członków organizacji. Jego celem było rozpoznanie barier, które krępują firmy w kontekście planów wdrożenia Nowej Polityki Przemysłowej, która - wedle słów wicepremiera Jarosława Gowina - ma być "uszytym na miarę" programem skierowanym do branż mających pomysły na potrzebne zmiany i wsparcie ich działalności - podało BCC.
Z badania wynika, że jako największe bariery w funkcjonowaniu swojej branży firmy wymieniły wysokie obciążenia podatkowe i parapodatkowe (75 proc.), wysokie ceny energii (63 proc.), dostęp do pracowników (58 proc.), a także zbyt szybko rosnące płace (49 proc.) oraz niesprawność wymiaru sprawiedliwości w sprawach gospodarczych (36 proc.). Problemem jest także gospodarowanie odpadami (29 proc.) oraz kurs złotego do innych walut (19 proc.).
- Mimo dobrych ocen Polski płynących z Komisji Europejskiej, polscy przedsiębiorcy dalej borykają się z trudnościami i barierami biurokratyczno-prawnymi, znacznie większymi niż w innych krajach Unii Europejskiej. Nie można ich ciągle zaskakiwać kolejnymi obciążeniami, jak chociażby ostatnio podatek od reklamy, dodatkowo narzucany bez zapowiedzi w trakcie roku - skomentował prezes BCC Marek Goliszewski.
- Cieszymy się z zadowolenia premiera, że Polska przechodzi kryzys gospodarczy w miarę łagodnie w stosunku do innych krajów członkowskich UE. Ale wisi nad nami olbrzymi dług publiczny i deficyt budżetowy, które można zasypywać tylko zaangażowaniem przedsiębiorców i ich firm w inwestycje. Tymczasem wciąż istnieją dla tego olbrzymie przeszkody, które wskazuje nasze badanie" - dodał.
W kontekście planowanej nowej polityki przemysłowej przedsiębiorcy zwrócili uwagę na niską jakość instytutów badawczych i uczelni: brak odpowiedniej oferty dla biznesu, zbyt restrykcyjne prawo i częste, bardzo szybkie zmiany przepisów, które są zawiłe. Problematyczna jest też dla nich niestabilność cen surowców, a co za tym idzie materiałów do produkcji. BCC zauważyło, że eksport obarczony jest ciągłym ryzykiem zakupu komponentów do produkcji w cenach uzależnionych od aktualnego kursu waluty, czemu mogłoby zapobiec wejście Polski do strefy euro. Organizacja wskazała, że dużym ograniczeniem rozwoju eksportu jest także systematyczny wzrost kosztów transportu; potrzebna jest pomoc państwa w zakresie stymulacji szybkich i tanich kanałów morskiego transportu do USA, Kanady czy Australii.
Na pytanie o bariery w funkcjonowaniu własnej firmy i branży związane z polskimi regulacjami, wszyscy ankietowani stwierdzili, że przepisy są zbyt często zmieniane. 63 proc. przyznało, że jest za krótki okres vacatio legis wprowadzanych zmian, a 31 proc. narzekało na procedury legalizacji zatrudnienia pracowników z zagranicy.
Przedsiębiorcy skarżyli się też na relacje z urzędami: zbyt długi czas oczekiwania na decyzje (70 proc.) i brak realnej odpowiedzialności urzędników za popełniane błędy (62 proc.). Wymienili również brak merytorycznego wsparcia ze strony urzędów, zbyt dużą liczbę kontroli i ich przewlekłość, a także brak uzasadnień do wydawanych decyzji.
Jeśli chodzi o prawodawstwo Unii Europejskiej, podstawowe problemy, jakie rozpoznają przedsiębiorcy to mało dostępnych informacji (60 proc.), zbyt częste zmiany przepisów (31 proc.) oraz regulacje niekorzystne dla polskich firm (25,7 proc.).
Jak podano, przedsiębiorcy zwracają też uwagę na coraz większą restrykcyjność przepisów w niektórych branżach, niewspółmierną do innych segmentów rynku, zbyt późną implementację dyrektyw UE do polskiego prawa, co nie daje firmom wystarczającego czasu na przygotowanie się i prawidłowe wdrożenie nowych regulacji, a nawet naraża ich na niepewność i dodatkowe koszty.
95 proc. ankietowanych oceniło, że potrzebna jest tzw. tarcza prawna, rozumiana jako instrument ochrony przedsiębiorców przed zbyt dużą liczbą zmian przepisów, gwarantujący ich stabilność, przewidywalność i transparentność.
45 proc. uczestników badania to mikro i małe firmy, 39 proc. - średnie, a 16 proc. duże przedsiębiorstwa.
***