Czy exit tax zachęci do inwestowania w Polsce?
Exit tax, czyli podatek od wyjścia, najprawdopodobniej wejdzie w życie w 2019 r. To nowe obciążenie podatkowe, wymyślone przez polski rząd w ramach procesu uszczelniania systemu podatkowego w naszym kraju. Jego celem jest zniechęcenie polskich podatników do zmiany rezydencji podatkowej, czyli wyprowadzki (wraz ze swoimi dochodami) za granicę. Jakie będą skutki wprowadzenia exit tax? Czy zachęci on Polaków do inwestowania w kraju? - pyta Robert Tomaszewski, prezes zarządu w firmie Saveinvest sp. z o.o.
Exit tax ma na celu opodatkowanie niezrealizowanych zysków. Oznacza to tyle, że aktywa, które zostaną przeniesione za granicę, zostaną obciążone podatkiem. Podstawą do wyliczenia należności podatkowej będzie natomiast potencjalny zysk, jaki wskazane aktywa mogłyby osiągnąć w Polsce. Exit tax nie obejmie wszystkich podatników.
Dotyczy on następujących sytuacji:
- przeniesienia aktywów z siedziby głównej do stałego zakładu w innym państwie członkowskim lub państwie trzecim,
- przeniesienia aktywów ze stałego zakładu w państwie członkowskim do siedziby głównej lub innego stałego zakładu w innym państwie członkowskim lub państwie trzecim,
- gdy będziemy mieli do czynienia z przeniesieniem rezydencji podatkowej do innego państwa członkowskiego lub państwa trzeciego (z wyłączeniem aktywów, które pozostają faktycznie powiązane ze stałym zakładem w pierwszym państwie członkowskim), a także
- w przypadku działalności gospodarczej, prowadzonej przez stały zakład z jednego państwa członkowskiego do innego państwa członkowskiego lub państwa trzeciego.
Dodatkowo exit tax obciąży osoby fizyczne, które przenoszą aktywa o wartości przekraczającej kwotę 2 milionów złotych.
Konsekwencją wprowadzenia exit tax będzie najprawdopodobniej odwrót Polaków od inwestowania za granicą. Czy to pobudzi rynek inwestycyjny w Polsce? Aktualna sytuacja pokazuje, że i bez exit tax Polacy chętnie inwestują. Największy rozkwit przeżywa obecnie rynek nieruchomości. Rośnie popyt zarówno na grunty i lokale w dużych miastach, jak i poza nimi. - Na co dzień mamy do czynienia z rynkiem nieruchomości. Rzeczywiście, zauważyliśmy w tej przestrzeni wzmożony ruch. Klienci pytają nas szczególnie o grunty rolne, które mogą zostać przekształcone w mieszkaniowe. To atrakcyjna inwestycja, więc te pytania zupełnie nie dziwią. Pomagamy naszym klientom w zakupie gruntu z potencjałem, a potem uczestniczymy w procesie przekształcenia gruntu rolnego w grunt o charakterze budowlanym - mówi Robert Tomaszewski.
Czy exit tax można zatem uznać za dobrą zmianę? Przeciwnicy tego rozwiązania podnoszą, że podatek ten narusza unijne zasady swobody przepływu osób oraz swobody przedsiębiorczości. Stawka podatku jest bowiem na tyle wysoka, że "przywiązuje" podatnika do jego dotychczasowej siedziby lub miejsca zamieszkania. Nadto, że zmiany wprowadzane są zbyt szybko i bez dostatecznej konsultacji ze środowiskiem przedsiębiorców, ekonomistów i prawników. W ocenie przeciwników exit tax, podatek ten w żaden sposób nie wpłynie również na sytuację na rynku nieruchomości. Zwolennicy nowego obciążenia podatkowego, bronią jednak tego pomysłu, wspominając o tym, że podatek ma na celu wyłącznie zapobieganie agresywnej optymalizacji czy wręcz celowego uchylania się od opodatkowania, a nie nękanie uczciwych podatników. Poza tym uszczelnienie systemu spowoduje większe wpływy do budżetu Skarbu Państwa, a zatem korzyść dla nas wszystkich.