Depresja menedżera, czyli klasa na obcasach
Mówi się, że stan podeszew męskich butów często odzwierciedla stan ducha ich użytkownika. Jeżeli to prawda, to w każdej firmie bez trudu można znaleźć menedżera, który cierpi na wiosenną depresję.
Pewnie stąpać po biznesowym gruncie można tylko w dobrych butach. Do garnituru najlepiej pasują eleganckie oxfordy, które od stu lat nie mają sobie równych. To najbardziej klasyczne półbuty, zwane także czasem wiedenkami.
Z łagodnie zaokrąglonym albo lekko ściętym noskiem (może być odszywany lub zdobiony perforacją). Koniecznie z dobrej skóry, a także na skórzanej podeszwie, która sprawia, że buty lepiej oddychają, a stopy mniej się pocą. Spód z tworzywa sztucznego szybciej męczy nogę.
Poza tym jest przyklejany, a solidny but powinien być szyty. Można go przez to łatwiej reperować i - co nie mniej ważne - jest wygodniejszy. A wiadomo, że daleko zajść można tylko w wygodnych półbutach. Chociaż - z drugiej strony - wyglansowane markowe oxfordy mogą pomóc w karierze, ale przecież nigdy nie zrobią jej za właściciela.
Cała prawda o prawidłach
Przede wszystkim warto zainwestować w drewniane (100 - 200 zł). Uratują obuwie przed zdeformowaniem, gdy będą dobrze dopasowane. Ich długość należy tak wyregulować, aby wkładać je do butów z lekkim oporem. Powinny dobrze wypełniać przestrzeń pod językiem i na bokach oraz trzymać się w pięcie, nie naprężając zbyt mocno buta.
Z umieszczeniem prawideł nie można się ociągać. Trzeba robić to od razu po zdjęciu butów, gdy ich skóra jest jeszcze ciepła. Nie będzie się wtedy zapadać czy pękać, a wysychając - odzyska właściwy fason. Prawidła bardzo ułatwiają też czyszczenie i konserwację obuwia.
Krótki kurs dla czyścibuta
Wyczyszczenie butów to nie byle co. To wyzwanie. Właściwe przygotowanie oxfordów do wielkiego wyjścia może zająć nawet pół godziny. Zabieramy się do tego, gdy skóra na butach jest sucha. Do codziennej konserwacji najlepsze będą kremy w słoikach lub tubkach. Głęboko wsiąkają w skórę, nadając jej elastyczność.
Z kolei połysk łatwiej uzyskać, używając twardych past z metalowych puszek, które pozostają na powierzchni buta (pod koniec polerowania dobrze jest zmoczyć szmatkę w odrobinie wody). Pastę nakładamy zawsze cienką warstwą, najlepiej kilka razy. Jej kolor powinien być zgrany z odcieniem butów. Może być nieco ciemniejszy, ale nigdy - jaśniejszy, ponieważ to często powoduje powstawanie białych poprzecznych smug w miejscu zgięcia nad palcami.
Uwaga na płyny nabłyszczające! Ich zaschniętą warstwę trudno usunąć. Pękając, szpeci i niszczy skórę. Rant podeszwy najskuteczniej czyści się z błota szczoteczką do zębów. Dobrze jest zawsze mieć pod ręką gąbkę nasączoną silikonem. Nie zastąpi ona jednak regularnego czyszczenia.
Joanna Machajska