Depresja menedżera, czyli klasa na obcasach

Mówi się, że stan podeszew męskich butów często odzwierciedla stan ducha ich użytkownika. Jeżeli to prawda, to w każdej firmie bez trudu można znaleźć menedżera, który cierpi na wiosenną depresję.

Pewnie stąpać po biznesowym gruncie można tylko w dobrych butach. Do garnituru najlepiej pasują eleganckie oxfordy, które od stu lat nie mają sobie równych. To najbardziej klasyczne półbuty, zwane także czasem wiedenkami.

Z łagodnie zaokrąglonym albo lekko ściętym noskiem (może być odszywany lub zdobiony perforacją). Koniecznie z dobrej skóry, a także na skórzanej podeszwie, która sprawia, że buty lepiej oddychają, a stopy mniej się pocą. Spód z tworzywa sztucznego szybciej męczy nogę.

Poza tym jest przyklejany, a solidny but powinien być szyty. Można go przez to łatwiej reperować i - co nie mniej ważne - jest wygodniejszy. A wiadomo, że daleko zajść można tylko w wygodnych półbutach. Chociaż - z drugiej strony - wyglansowane markowe oxfordy mogą pomóc w karierze, ale przecież nigdy nie zrobią jej za właściciela.

Reklama

Jak butom przedłużyć życie
  • Zanim je zdejmiesz, dobrze rozluźnij sznurowadła. To niby oczywiste, ale nie każdy o tym pamięta.
  • Daj butom odpocząć. Tej samej pary nie powinno się nosić codziennie. Skóra musi mieć czas na odparowanie wilgoci i potu.
  • Do pielęgnacji używaj najlepszych środków. Warszawski król szewców Maciej Kielman poleca produkty takich firm, jak: Shoeboy's, Collonil, Wolly, Meltonian i Dr Martens.
  • Staraj się nie przemoczyć butów, a jeśli już do tego dojdzie, susz je z dala od kaloryfera czy grzejnika (wtedy skóra może popękać).
  • Codziennie korzystaj z prawideł i łyżki do butów. Dzięki temu twoje wiedenki przez wiele lat będą trzymać odpowiedni fason.

Cała prawda o prawidłach

Przede wszystkim warto zainwestować w drewniane (100 - 200 zł). Uratują obuwie przed zdeformowaniem, gdy będą dobrze dopasowane. Ich długość należy tak wyregulować, aby wkładać je do butów z lekkim oporem. Powinny dobrze wypełniać przestrzeń pod językiem i na bokach oraz trzymać się w pięcie, nie naprężając zbyt mocno buta.

Z umieszczeniem prawideł nie można się ociągać. Trzeba robić to od razu po zdjęciu butów, gdy ich skóra jest jeszcze ciepła. Nie będzie się wtedy zapadać czy pękać, a wysychając - odzyska właściwy fason. Prawidła bardzo ułatwiają też czyszczenie i konserwację obuwia.

Krótki kurs dla czyścibuta

Wyczyszczenie butów to nie byle co. To wyzwanie. Właściwe przygotowanie oxfordów do wielkiego wyjścia może zająć nawet pół godziny. Zabieramy się do tego, gdy skóra na butach jest sucha. Do codziennej konserwacji najlepsze będą kremy w słoikach lub tubkach. Głęboko wsiąkają w skórę, nadając jej elastyczność.

Z kolei połysk łatwiej uzyskać, używając twardych past z metalowych puszek, które pozostają na powierzchni buta (pod koniec polerowania dobrze jest zmoczyć szmatkę w odrobinie wody). Pastę nakładamy zawsze cienką warstwą, najlepiej kilka razy. Jej kolor powinien być zgrany z odcieniem butów. Może być nieco ciemniejszy, ale nigdy - jaśniejszy, ponieważ to często powoduje powstawanie białych poprzecznych smug w miejscu zgięcia nad palcami.

Uwaga na płyny nabłyszczające! Ich zaschniętą warstwę trudno usunąć. Pękając, szpeci i niszczy skórę. Rant podeszwy najskuteczniej czyści się z błota szczoteczką do zębów. Dobrze jest zawsze mieć pod ręką gąbkę nasączoną silikonem. Nie zastąpi ona jednak regularnego czyszczenia.

Joanna Machajska

Manager Magazin
Dowiedz się więcej na temat: Prawda | skóra | depresja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »