"Dziennik Polski": ZUS odpuści długi, ale nie odda kasy bez wyroku sądu

Pół miliona byłych i czynnych przedsiębiorców od połowy stycznia będzie mogło skorzystać z umorzenia składek na ZUS za okres od 1 stycznia 1999 r. do 28 lutego 2009 r. - czytamy w "Dzienniku Polskim".

Z mocy ustawy, po otrzymaniu odpowiedniego wniosku, ZUS odstąpi od egzekucji należności od osób, które dotąd ścigał lub zamierzał ścigać w związku z (rzekomymi) zaległościami za wspomniany okres.

Ustawa abolicyjna nie zapewnia jednak zwrotu pieniędzy kilkudziesięciu tysiącom osób, które udało się ZUS-owi dopaść przed uchwaleniem abolicji.

Wiele z nich ZUS obciążył horrendalnymi odsetkami z tytułu rzekomych zaległości w płaceniu składek i doprowadził do ruiny. Rok temu grupa pokrzywdzonych złożyła w warszawskim sądzie pierwszy w historii pozew zbiorowy przeciwko ZUS o zwrot owych karnych odsetek. Reprezentuje ich krakowska kancelaria KKG. Pierwsza rozprawa - 7 stycznia 2013 r.

Reklama

Zgodnie z intencją jej twórców, ustawa ma pomóc naprawić wyrządzone obywatelom krzywdy, ale w przypadku wielu przedsiębiorców, w tym klientów KKG, jest na to często za późno, bo już spłacili rzekome długi. ZUS zajął im konta, majątki i oczywiście sam z siebie niczego nie odda. Może mu to tylko nakazać sąd.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: wyrok sądu | przedsiębiorcy | ZUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »