Era bierze odwet na Germanosie

Gigant zablokował sprzedaż usług w sieci kontrolowanej przez Germanosa. Czy to jeszcze konflikt, czy już wojna?

100 punktów sprzedaży sieci Mobile Phone, należącej do Germanosa, od wczoraj nie sprzedaje usług Ery. Operator zablokował dostęp do systemu informatycznego, umożliwiającego aktywację usług głosowych i transmisji danych.

To reakcja na zapowiedź przejęcia dilera przez P4, przyszłego operatora konkurencyjnej sieci Play. Na problemy może napotkać też pozostała część sieci Germanosa, skupiająca kolejnych 200 punktów sprzedaży Ery. Operator miał wczoraj "problemy techniczne" i czasowo blokował dostęp do systemu informatycznego. Nie było też mowy o korzystaniu z tzw. linii demonstracyjnych. W ubiegłym tygodniu Germanos zapowiadał sprzedaż usług Ery w swojej sieci do końca kwietnia.

Reklama

Blokada sprzedaży w punktach Mobile Phone może doprowadzić do jej znacznego osłabienia. Od wczoraj przestała bowiem zarabiać na aktywacjach nowych usług. Operator chciałby, żeby punkty sprzedaży trafiły pod skrzydła lojalnych dilerów. Dał już na to zielone światło.

- Partnerzy otrzymali nieformalną zgodę na przejmowanie punktów kontrolowanych przez Germanosa. Im szybciej, tym lepiej - mówi jeden z menedżerów PTC.

Sieci Germanosa i Mobile Phone generowały łącznie około 40 proc. sprzedaży usług abonamentowych Ery i około 30 proc. usług przedpłaconych. Wprowadzeniem blokady sprzedaży PTC ryzykuje okresowy spadek wpływów, zyskuje za to szansę rozbicia byłego partnera i osłabienia sieci sprzedaży przyszłego konkurenta. Biuro prasowe PTC nie komentuje sprawy. Dilerzy są zaskoczeni.

- W PTC wygrały emocje. Obie firmy powinny usiąść do stołu i rozwiązać problem. Obie ryzykują zbyt dużo - mówi przedstawiciel dilera Ery.

Niepewna przyszłość jest również przed 170 punktami sprzedaży sieci GTI sprzedającej usługi Orange. Należąca do Germanosa spółka ma być sprzedana greckiemu funduszowi Alpha Ventures, ale na rynku spekuluje się, że pośrednio kontrolę nad nią zachowa obecny właściciel. Centertel, który ma w umowie dilerskiej zagwarantowane prawo pierwokupu, pierwszy raz w swojej historii na poważnie rozważa przejęcie sieci, by zabezpieczyć się przed konkurentami. Może to zrobić do końca lutego. Innym z rozważanych scenariuszy jest rozwiązanie współpracy z GTI.

Marcin Kuśmierz

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: odwet | T-Mobile | W Sieci | operator | Ero
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »