Firma rodzinna: Siła lokalnego piwa
Browary Regionalne Jakubiak chcą umocnić się na rynku regionalnych piw. Pieniądze na ten cel chcą zdobyć m.in. na warszawskiej giełdzie.
Grupę stworzoną przez Marka Jakubiaka tworzą dziś trzy browary: w Bojanowie, Ciechanowie i Lwówku Śląskim. Na takiej liczbie z pewnością się nie skończy. Zaplanowana jest już budowa zakładu w Darłowie. Jej koszt szacowany jest na około 30 mln zł. Właściciel nie wyklucza także przejęcia kolejnej lokalnej warzelni.
Aby sfinansować dalszy rozwój grupy, Marek Jakubiak zamierza wprowadzić spółkę na warszawską giełdę i sięgnąć po środki z emisji akcji. Debiut na giełdzie możliwy jest w perspektywie pięciu lat. Przychody spółki mają wówczas sięgać około 250 mln zł; w 2013 r. było to około 45 mln zł.
- Znamy naszych klientów. Są bardzo wierni produktom z naszych browarów. Emisja akcji jest więc poniekąd ukłonem w ich stronę. Będą mogli stać się współwłaścicielami browarów, którym są oddani od wielu lat - komentuje Marek Jakubiak.
Ze wstępnych założeń wynika, że do nowych akcjonariuszy miałoby trafić ok. 20 proc. akcji spółki. Pakiet kontrolnych chce zachować obecny właściciel. Firma ma zachować rodzinny charakter. Dziś, oprócz Marka Jakubiaka, pracują w niej jego syn Maciej i córka Aneta.
W 2013 roku przychody Browarów Regionalnych Jakubiak, gdzie pracuje w sumie ponad 140 osób, zwiększyły się o ponad 10 proc., a rentowność sięgnęła 12-13 proc.
Na razie firma Marka Jakubiaka nie eksportuje swoich piw. Sprzedaż za granicę chce rozpocząć w tym roku. W związku z tym zamierza uruchomić produkcję piwa w puszkach.
Marek Jakubiak zapowiada, że na eksport, głównie do Niemiec i Wielkiej Brytanii, będzie trafiał Ciechan. W tym roku firma planuje też uruchomić w swoich browarach m.in. produkcję napojów piwnych shandy. W przyszłości oferta ma być rozszerzona o mocne alkohole, w tym o okowitę.
Beata Drewnowska