Jest hak na markety
Utworzenie sklepu o powierzchni sprzedaży powyżej 2 tys. metrów kw. będzie wymagać zezwolenia gminy i sejmiku wojewódzkiego - zdecydował Sejm. Zezwolenie natomiast nie będzie wymagała budowa obiektu handlowego o powierzchni handlowej do 400 m kw.
Sejm nie przyjął uchwały Senatu, który chciał odrzucenia ustawy o wielkopowierzchniowych obiektach handlowych (WOH). Za odrzuceniem uchwały Senatu głosowało 206 posłów, a 134 było przeciw. Uchwalona przez Sejm w maju tego roku ustawa - autorstwa Samoobrony - przewiduje, że utworzenie sklepu o powierzchni sprzedaży powyżej 400 metrów kw. będzie wymagało zezwolenia gminy. Zezwolenie natomiast nie będzie wymagała budowa obiektu handlowego o powierzchni handlowej do 400 m kw.
W opinii Senatu, który ponad dwa tygodnie temu odrzucił ustawę, narusza ona konstytucyjną zasadę swobody prowadzenia działalności gospodarczej.
Od samego początku ustawę krytykowały kluby PO i SLD. Poseł Witold Gintowt-Dziewałtowski (SLD) określił regulację jako "prywatną ustawę" posła Samoobrony Waldemara Nowakowskiego. Jednocześnie zarzucił Nowakowskiemu, że jest on prezesem i współwłaścicielem jednej z największych sieci handlowych w kraju.
"Mówienie o prywatnej ustawie Waldemara Nowakowskiego jest absurdem. Ta ustawa jest procedowana w parlamencie od ok. 9-10 lat. Dzięki odpowiednim układom i siłom odśrodkowym nigdy nie ujrzała finału" - ripostował Nowakowski w środę, podczas posiedzenia sejmowych komisji gospodarki, samorządu terytorialnego i polityki regionalnej oraz rozwoju przedsiębiorczości.
Ustawa o WOH uzyskała negatywne stanowisko rządu. Urząd Komitetu Integracji Europejskiej dwukrotnie stwierdzał jej niezgodność z prawem europejskim. Odrzuciły ją też dwie komisje senackie oraz Biuro Legislacyjne Senatu jako niezgodną z Konstytucją RP i prawem Unii Europejskiej. Negatywnie o ustawie wypowiadali się również przedstawiciele branży handlowej oraz eksperci Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych (PKPP) "Lewiatan".
Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta.