Już 400 dużych firm w kolejce po finansowanie z tarczy PFR
Już 400 największych firm stara się o pomoc w ramach "dużej" tarczy PFR. Jednak w ich przypadku nie decyduje kolejność składania wniosków, a specjalny ranking, w którym najważniejszym kryterium jest zatrudnienie.
- W ramach tarczy dla dużych firm mamy złożonych już 100 kompletnych wniosków, a dodatkowo 300 firm jest na etapie ich wypełniania i uzupełniania. W przypadku dużych firm ten proces wymaga znacznie większego zakresu danych i informacji niż w przypadku małych i średnich, ale chodzi o to, by już po ich skompletowaniu jak najszybciej móc podjąć decyzje o przyznaniu finansowania. Na ten moment zgłosiło się więc 400 firm, a łączna wnioskowana kwota w tej chwili to 8 mld zł - mówi Interii Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
Blisko 99 proc. firm wnioskuje o pożyczki płynnościowe i pożyczki preferencyjne - w relacji pół na pół, a tylko pojedyncze chcą w ramach tarczy skorzystać z możliwości podwyższania kapitału- dodaje szef PFR.
Przypomina, że w przypadku dużych firm nie decyduje kolejność wniosków, ale pozycja w specjalnym rankingu, w którym kluczowym kryterium jest to ilu pracowników firma zatrudnia, jaką pełni rolę z perspektywy danego regionu, podwykonawców i całej gospodarki i z uwzględnieniem jej sytuacji płynnościowej.
- Zakładam, że jeszcze w lipcu będą pierwsze decyzje o przyznanych limitach finansowania z tej części tarczy - dodaje Paweł Borys. Przyjmowanie wniosków od dużych firm ruszyło 9 czerwca i w odróżnieniu do mikro, małych i średnich, które wnioskowały za pośrednictwem bankowości elektronicznej, tu są one składane bezpośrednio do PFR. Na finansowanie udzielane dużym firmom jest przeznaczone 25 mld zł. Proces notyfikacji programu w Komisji Europejskiej się mocno przeciągnął, dlatego ta część tarczy została uruchomiona późnej niż dla mikro, małych i średnich firm.
Monika Krześniak-Sajewicz