Kryzys pandemiczny. Zatory płatnicze w branży budowlanej
Polskie firmy z branży budowlanej zgłaszają problemy wynikające z opóźnień w płatnościach. Te ostatnie dotyczą prawie 36 proc. całkowitej wartości faktur w tej branży.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Jak wynika z tzw. Barometru Praktyk Płatniczych przedstawionego przez firmę Atradius, branża budowlana zanotowała znaczące opóźnienia w płatnościach. Ponadto 43 proc. ankietowanych zwróciło uwagę na negatywny wpływ kryzysu gospodarczego na przepływy środków pieniężnych.
- W celu ochrony swojej firmy przed problemami z płynnością wynikającymi z opóźnień w płatnościach od klientów ankietowani w polskiej branży budowlanej najczęściej muszą opóźniać płatności na rzecz swoich dostawców (42 proc. ankietowanych) i zamrozić zatrudnienie (31 proc.) - mówi Paweł Szczepankowski, dyrektor zarządzający ubezpieczyciela w Polsce. - Mimo to, według większości przedsiębiorców perspektywy są lepsze. 60 proc. z nich oczekuje poprawy sytuacji ekonomicznej w ciągu najbliższych miesięcy, a jedynie 23 proc. jej pogorszenia - dodaje.
Po wybuchu kryzysu gospodarczego wywołanego pandemią ankietowani z polskiej branży budowlanej zmienili sposób podejścia do ocen wiarygodności kredytowej swoich klientów. Oprócz informacji przekazywanych bezpośrednio przez klienta na temat jego zdolności kredytowej, zwracają uwagę na dotychczasową historię płatniczą oraz dodatkowo weryfikują sprawozdania finansowe i referencje bankowe. Badani zwiększyli także swoje wysiłki w celu zminimalizowania wpływu potencjalnych zaległości płatniczych na działalność gospodarczą.
Z powodu kryzysu gospodarczego wywołanego pandemią COVID-19, 56 proc. ankietowanych musi dłużej czekać na zapłatę zaległych faktur, średnio do 15 dni.