Miejsce właściciela w strukturze spółki
Zarząd czy rada nadzorcza? Gdzie właściciel ma być umiejscowiony w spółce?
Prezes zarządu
Naturalnym miejsce dla właściciela wydaje się funkcja prezesa zarządu. Funkcja prestiżowa, dająca realną i formalną władzę, a także najzwyczajniej ładnie wygląda... na wizytówce. Ale czy na pewno prezesi zarządu dobrze odnajdują się w swojej roli? Wielu zapewne już dawno chciałoby zrezygnować za względu na ryzyko i odpowiedzialność.
Przewodniczący rady nadzorczej
Przewodniczący rady nadzorczej - to miejsce wydaje się wprost idealne dla właściciela z uwagi na spojrzenie strategiczne i kontrolne na spółkę. Jednak czy rzeczywiście właściciel chce oddać władzę? Bo przecież od teraz to prezes zarządu na wszelkie prawa do podpisywania umów, negocjowania, decydowania.
Członek rady nadzorczej
A może oddać przewodniczenie w radzie nadzorczej profesjonaliście, a samemu zasiąść "na tylnym siedzeniu" i wszystkiemu się spokojnie przyglądać? W takim przypadku ogromne znaczenie odgrywa osoba przewodniczącego rady nadzorczej - czy potrafi umiejętnie prowadzić posiedzenia i korzystać z dorobku właściciela w kwestiach praktycznych.
A może... nigdzie?
W zasadzie można zadać pytanie - czy właściciel jest potrzebny spółce? Albo doprecyzować je - czy jest potrzebny na poziomie operacyjnym, strategicznym, czy może jednak bardziej przeszkadza niż pomaga. Czy jednak właściciel jest przygotowany na takie rozwiązanie? Czy chce oddać wszystko w obce ręce?
Gdyby było tak prosto
Gdyby rzeczywiście można było wyróżnić tylko cztery powyższe modele - w zasadzie można by zakończyć dyskusję w tym temacie. Jednak sprawa nabiera kolorów, gdy musimy uwzględnić, że przykładowo właścicielem jest samorząd lub Skarb Państwa, właścicieli jest kilku, właściciel ma określony wiek, doświadczenia zawodowe i określone plany. Może być też tak, że właściciel nie wie czego tak naprawdę chce.
Dlatego warto na ten temat dyskutować.
Piotr Rybicki