Nie zatrudniaj małżonka - to się nie opłaca
Przedsiębiorcy bardziej opłaca się zatrudnić brata lub matkę niż współmałżonka lub niepełnoletnie dziecko. Pensja żony lub męża prowadzącego działalność nie pozwoli bowiem na obniżenie podatku firmy.
Członkowie rodziny często aktywnie uczestniczą w życiu firmy założonej przez najbliższych. Nie zawsze jednak zatrudnianie bliskich krewnych będzie dla przedsiębiorcy opłacalne.
Współmałżonek zatrudniony na umowę o pracę w firmie osoby fizycznej tylko formalnie jest pracownikiem. Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych traktuje go bowiem jako osobę współpracującą z przedsiębiorcą.
W efekcie, składki ZUS nie są odprowadzane w takiej wysokości, jak za pracownika, tylko według podobnych zasad, jak u prowadzących działalność - składki na ubezpieczenia społeczne nie zależą od faktycznego dochodu, a podstawa ich naliczania jest nie niższa niż 60 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.
Osoba współpracująca nie ma jednak prawa do tzw. preferencyjnych składek ZUS, płaconych przez pierwsze dwa lata działalności. Innymi słowy, jeśli na przykład mąż jest początkującym przedsiębiorcą i odprowadza w związku z tym niższe składki na ZUS, za żonę jako osobę współpracującą musi opłacić ZUS w zwykłej wysokości.
Niski ZUS mimo zatrudnienia współmałżonka na podstawie umowy o pracę może wydawać się korzystnym rozwiązaniem. Należy jednak pamiętać, że w myśl ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych wartość pracy, czyli wynagrodzenie małżonka przedsiębiorcy i jego małoletnich dzieci (zarówno przy umowie o pracę, jak i umowie cywilnoprawnej), nie jest kosztem uzyskania przychodów, także w sytuacji, gdy małżonkowie mają rozdzielność finansową lub są w separacji (dotyczy to również spółki cywilnej i osobowej spółki handlowej).
Mamy więc do czynienia z następującą sytuacją - zatrudniony współmałżonek ma przychód, od którego przedsiębiorca musi zapłacić zaliczkę na podatek dochodowy, ale jednocześnie owa pensja nie obniża przychodu firmy, a tym samym nie zmniejsza podstawy opodatkowania (jak ma to miejsce w przypadku "zwykłych" pracowników). Kosztem uzyskania przychodu będą tylko składki na ubezpieczenia społeczne współmałżonka. Pod tym względem zatrudnienie go nie jest więc opłacalne.
Z drugiej jednak strony doradcy podatkowi Tax Care zwracają uwagę, że ograniczeniom związanym z kosztami uzyskania przychodów podlega tylko wynagrodzenie współmałżonka, ale już na przykład wydatki związane z wykonywaniem przez niego obowiązków służbowych (np. diety, ryczałt za hotel czy opłaty związane z użytkowaniem prywatnego auta w firmie), mogą być zaliczane do kosztów uzyskania przychodów. Takie stanowisko potwierdził Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 28 kwietnia 1995 r. (sygn. akt SA/Kr 228/95).
Tego typu wydatki będą jednak kosztem uzyskania przychodów także w sytuacji, gdy współmałżonek jest osobą współpracującą, ale jednocześnie nie łączy go z przedsiębiorcą umowa o pracę. Korzyść jest taka, że w takim przypadku współmałżonek nie będzie miał przychodu, a więc nie będzie podstawy do zapłacenia podatku dochodowego.
W dalszym ciągu jednak trzeba będzie zapłacić przynajmniej minimalne składki na ZUS (w tej sytuacji także będą kosztem firmy). Jeśli jednak współpracujący małżonek będzie jednocześnie zatrudniony na umowę o pracę w innej firmie, a jego pensja wynosi przynajmniej tyle, ile minimalne miesięczne wynagrodzenie, składek na ubezpieczenia społeczne w firmie małżonka płacić już nie trzeba - należy odprowadzić tylko składkę na ubezpieczenie zdrowotne, którą następnie można w części odliczyć od podatku.
Wynagrodzenie małoletnich dzieci podlega takim samym ograniczeniom związanym z kosztami uzyskania przychodów, zatem jeśli niepełnoletnie dziecko przedsiębiorcy zapragnie na przykład dorobić w wakacje do kieszonkowego, lepiej mu znaleźć pracę w innej firmie. Ale jeśli dziecko skończyło już 18 lat i zatrudni się w przedsiębiorstwie rodziców, jego pensja będzie kosztem uzyskania przychodów, a tym samym obniży podatek dochodowy firmy. Kosztem będzie także wynagrodzenie brata, siostry lub rodziców przedsiębiorcy.
Agata Szymborska-Sutton