Nowe unijne wymogi
W 2007 roku o status zakładu pracy chronionej ubiegało się tylko 73 pracodawców. To o 656 mniej niż trzy lata wcześniej. Od 2004 roku 443 firmy posiadające status ZPChr straciły go lub z niego zrezygnowały.
Firmy nie są zainteresowane pracą chronioną, bo publiczna pomoc wypłacana im na zatrudnienie niepełnosprawnych jest niższa niż kilka lat temu. Dodatkowo procedura ubiegania się o takie wsparcie wciąż się zmienia i jest bardzo skomplikowana.
- Zatrudnienie chronione jest rzeczywiście mniej atrakcyjne niż kilka lat temu, ale przy tak niskiej aktywności zawodowej niepełnosprawnych priorytetem rządu jest w ogóle ich praca, czy to na otwartym czy chronionym rynku pracy - mówi Jarosław Duda, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych.
Najbliższe lata mogą być dla rynku pracy chronionej jeszcze mniej pomyślne. Od 1 stycznia 2009 r. część ZPChr będzie musiała zatrudnić więcej niepełnosprawnych pracowników, jeśli nadal będzie chciała utrzymać ten status. Po raz kolejny zmienią się też zasady wypłaty publicznej pomocy na zatrudnienie tych osób.
Nowe unijne wymogi
Od przyszłego roku będzie obowiązywać nowe rozporządzenie KE regulujące m.in. pomoc publiczną dla pracodawców. Z ostatniej wersji projektu wynika, że zakładem pracy chronionej będzie mogła być firma, której co najmniej połowa pracowników to osoby niepełnosprawne. Obecnie te wymogi są łagodniejsze. Zgodnie z ustawą z 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (t.j. Dz.U. nr 14, poz. 92), status ten może posiadać firma, której co najmniej 40 proc. załogi stanowią niepełnosprawni. Jeżeli, projekt się nie zmieni, firmy które nie będą, spełniać unijnego wymogu stracą status ZPChr, chyba że przyjmą do pracy nowych pracowników z orzeczoną niepełnosprawnością.
- Problemem będzie znalezienie wystarczającej liczby kandydatów do pracy, bo sami niepełnosprawni rzadko jej szukają. Wiele firm może więc mieć kłopot z przekroczeniem unijnego progu - mówi Kazimierz Wiszowaty z firmy Agromasz, posiadającej status zakładu pracy chronionej.
Podkreśla, że stara się utrzymać status ZPChr głównie ze względu na zatrudnionych pracowników. Wskazuje, że korzyści, jakie odnosi z tego tytułu, czyli wyższe niż firmy działające na otwartym rynku dofinansowania do wynagrodzeń oraz zwolnienie z podatku od nieruchomości, nie są już dla niego zachętą, która rekompensowałby podwyższone koszty związane z zatrudnieniem niepełnosprawnych. Mariusz Ziaja, radca prawny, dodaje, że mimo iż tylko ZPCHr mają możliwość tworzenia zakładowego funduszu rehabilitacji osób niepełnosprawnych, to bardzo często mają kłopot z wydawaniem pieniędzy z tego funduszu.
- Wciąż zmieniane są regulacje określające działania, jakie można z niego sfinansować - mówi Mariusz Ziaja.
Czego obawiają się pracodawcy prowadzący ZPCHr po dostosowaniu krajowych przepisów do unijnych ? Na otwartym rynku pracy pracuje 40 tys. niepełnosprawnych pracowników, czyli o 25 tys. więcej niż trzy lata temu - z czego wynika tak duży wzrost ? Jaka zmiana czeka pracodawców już od 1 stycznia ?
Łukasz Guza --Więcej: Gazeta Prawna 11.06.2008 (113) - str.14