Obce nazewnictwo nie ma znaczenia

Wpisanie na wekslu in blanco nazwy siedziby wierzyciela raz po polsku, raz w języku obcym, nie ma znaczenia dla oceny jego ważności - nie ulega wątpliwości, o który podmiot chodzi.

Wpisanie na wekslu in blanco nazwy siedziby wierzyciela raz po polsku, raz w języku obcym, nie ma znaczenia dla oceny jego ważności - nie ulega wątpliwości, o który podmiot chodzi.

Marek G. był dealerem firmy Suzuki Motor Poland Sp. z o.o. Spółka zawarła z nim w 1999 r. umowy dealerskie, na zabezpieczenie których otrzymała 5 weksli własnych in blanco. Ponieważ Marek G. doprowadził do zadłużenia w płatnościach na ok. 500 tys. zł, Suzuki weksle wypełniła i wystąpiła do sądu o nakaz zapłaty. Gdy sąd wydał nakaz, Marek G. wniósł od niego zarzuty. Twierdził, że należność była częściowo zapłacona, więc weksle wykorzystano niezgodnie z deklaracją, ponieważ zaspokojono nimi umowy późniejsze, których nie dotyczyła. W deklaracji napisano także, że zobowiązanie ma być spełnione w siedzibie Suzuki. Na dwóch wekslach wpisano to prawidłowo, ale na pozostałych wpisano Suzuki Ltd.

Reklama

Sąd I instancji utrzymał nakaz w mocy. Ustalił, że termin płatności ustalono na 31 grudnia 2001 r. Pozwany potwierdził wtedy saldo zadłużenia na ponad 500 tys. zł. W styczniu 2002 r. zobowiązał się do spłaty zadłużenia, ale tego nie zrobił, więc Suzuki miała prawo wypełnić weksle. A to, że raz napisano "Sp. z o.o.", a raz "Ltd" nie ma żadnego znaczenia, ponieważ nie ma wątpliwości, kto był kontrahentem. Pozwany wniósł od tego wyroku apelację, zarzucając ponownie wadliwie wskazaną siedzibę wierzyciela podmiotu. Poza tym twierdził, że Suzuki wywodziła żądanie z weksli, więc faktury i umowy, które sąd wziął pod uwagę, były przedstawione za późno, czym naruszono art. 41912 kodeksu postępowania cywilnego. Przepis ten mówi, że powód zobowiązany jest podać w pozwie wszystkie twierdzenia i dowody na ich poparcie pod rygorem utraty prawa powoływania się na nie w trakcie postępowania, chyba że wykaże, iż powołanie ich wtedy nie było możliwe.

Sąd apelacyjny uznał, że przepis ten w ogóle nie wchodzi w grę, a jedynie art. 495 par. 3 k.p.c., który daje powodowi tygodniowy termin na powołanie nowych faktów i dowodów. Nie zostało też naruszone prawo wekslowe, ponieważ nie ma znaczenia różne oznaczenie podmiotu, gdy wiadomo dokładnie, o który chodzi. Marek G. nie godził się z tym i wniósł kasację. Sąd Najwyższy uznał, że nie zasługuje ona na uwzględnienie. W ustnych motywach podkreślił, że jeśli potrzeba przedstawienia nowych dowodów wynikła w momencie zgłoszenia zarzutów, obowiązuje tygodniowy termin z art. 495 par. 3 k.p.c.

Marta Pionkowska

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: weksle | nakaz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »