Po śmierci przedsiębiorcy firma będzie działać
Sejm poparł w czwartek wieczorem poprawki Senatu do ustawy o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej, której celem jest zapewnienie płynnej kontynuacji działalności firmy po śmierci jej właściciela.
Poprawki Senatu mają w większości charakter doprecyzowujący. Jedna z nich zakłada np., że "sąd z ważnych przyczyn może przed dniem wygaśnięcia zarządu sukcesyjnego przedłużyć okres zarządu sukcesyjnego na czas nie dłuższy niż pięć lat od dnia śmierci przedsiębiorcy".
Obecnie, kiedy umiera właściciel firmy wpisanej do CEIDG, jego spadkobiercy nie mogą płynnie kontynuować biznesu. Śmierć przedsiębiorcy powoduje bowiem wygaśnięcie wielu uprawnień firmy, np. do korzystania z NIP-u czy zezwoleń oraz koncesji.
Uchwalona przez Sejm 7 czerwca ustawa przewiduje, że po śmierci właściciela przedsiębiorstwa, firma będzie mogła zachować pracowników, NIP i ciągłość rozliczeń podatkowych. Możliwe ma być też wykonywanie koncesji, czy zezwoleń uzyskanych przez przedsiębiorcę, a także zawartych przez niego kontraktów handlowych.
Nowe przepisy mają umożliwić przedsiębiorcom powołanie tzw. zarządcy sukcesyjnego, który przejmie prowadzenie firmy po śmierci właściciela. Tzw. "mechanizm awaryjny" zakłada natomiast powołanie zarządcy sukcesyjnego przez spadkobierców lub małżonka przedsiębiorcy. Może to nastąpić w terminie dwóch miesięcy od śmierci. Zarządca sukcesyjny będzie mógł prowadzić firmę co do zasady aż do działu spadku, maksymalnie przez dwa lata - przewidują nowe przepisy.
Jak podkreślał podczas parlamentarnych prac nad ustawą o sukcesji wiceszef Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii Mariusz Haładyj, "celem tej ustawy jest umożliwienie kontynuacji tzw. jednoosobowej działalności gospodarczej, czyli prowadzonej na podstawie wpisu do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG)". "W dzisiejszych przepisach jest w tym zakresie luka" - dodawał.
Z dniem śmierci przedsiębiorcy wygasają bowiem, jak wyjaśniał, umowy o pracę, kontrakty handlowe, decyzje administracyjne, nie ma możliwości kontynuowania rozliczeń podatkowych na podstawie starego NIP. "To skutkuje zakończeniem bytu interpretacji podatkowych, czy ciągłości rozliczeń związanych np. z ulgami na działalność badawczo-rozwojową. Brak też jest możliwości korzystania ze środków na koncie bankowym wykorzystywanym w działalności gospodarczej.
Według rządu ustawa jest szczególnie ważna dla firm jednoosobowych, w tym rodzinnych, bo "odpowiada na potrzeby ponad 200 tys. przedsiębiorców, tych którzy mają już ponad 65 lat".
Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta.