Polska będzie nadal naszym strategicznym rynkiem - wywiad z Giovannim Ciseranim, P&G

Wywiad Giovannim Ciseranim, globalnym prezesem P&G ds. segmentu produktów do pielęgnacji tkanin oraz segmentu produktów dla niemowląt i dla kobiet

Jaka jest zależność między wprowadzaniem innowacji produktowych i wzrostem sprzedaży w danej kategorii?

- Ta zależność jest bardzo duża i obserwujemy ją we wszystkich kategoriach, w których obecne są produkty P&G. Wartość danej kategorii wzrasta, jeśli konsumenci decydują się kupować produkty o lepszym działaniu, które kosztują więcej, lub jeśli decydują się częściej używać produktów z danej kategorii. W obu przypadkach wynika to z poprawy wartości produktu dla konsumentów, co związane jest z wprowadzaniem innowacji dotyczących produktu lub jego opakowania. Dzięki nim, konsumenci albo sięgają po produkt z wyższej półki cenowej, zapewniający lepsze efekty działania, lub używają produktu częściej. Wprowadzając na rynek znaczące innowacje, które zmieniają zasady gry w danej kategorii, podnosimy wartość tych kategorii.

Reklama

Czy innowacje mają także wpływ na ekonomię? Jakie są na to dowody?

- Nie ma wątpliwości, że innowacje mają pozytywny wpływ na gospodarkę, i to na wiele sposobów. Po pierwsze, tak jak już o tym mówiliśmy, innowacje sprawiają, że konsumenci używają więcej produktów, albo zaczynają używać produktów o lepszym działaniu i wyższej cenie. To zwiększa popyt i konsumpcję.

- Innowacje oznaczają także wzrost zatrudnienia w sektorze badań i rozwoju. Inwestycje P&G w tym obszarze są bardzo znaczące. Także w Polsce, gdzie ulokowaliśmy drugie co do wielkości centrum usług biznesowych P&G na świecie, w którym powstają nowe rozwiązania cyfrowe na potrzeby firmy na całym świecie. Tworzy je 300 menadżerów, współpracujących z polskimi uczelniami i polskimi firmami, a w śród nich także startup-ami. Te innowacje trafiają potem na rynki całego świata.

- Kolejnym obszarem są inwestycje. Innowacje oznaczają zazwyczaj konieczność inwestycji kapitałowych, przeznaczonych na unowocześnienie linii produkcyjnych, co z kolei wiąże się z dodatkowym zatrudnieniem.

Czy rynek konsumenta w waszym obszarze działania i stałe uwzględnianie potrzeb konsumenta ogranicza per saldo przychody i zarobek firmy, czy tylko kieruje uwagę spółki na właściwe tory?

- Z naszego punktu widzenia konsument jest najważniejszą częścią naszej pracy. Mówimy nawet, że jest naszym szefem (Consumer is the boss). Zdajemy sobie sprawę z tego, że od niego zależy nasza przyszłość, przyszłość naszych marek, naszych pracowników, naszej firmy. To konsumenci głosują na nasze produkty, nasze marki. Dzisiaj coraz więcej konsumentów rekomenduje marki, albo je krytykuje, i te indywidualne opinie, zwane często marketingiem szeptanym, polegającym na przekazywaniu opinii, wpływających na chęć zakupu produktów przez kolejne osoby, mają ogromne znaczenie. Tak więc nie tylko sam zakup produktu przez konsumenta, ale sposób, w jaki wspiera on daną markę, w jaki sposób o niej mówi, ma kolosalne znaczenie.

- Dzisiejsi konsumenci mają wszechstronne zrozumienie produktu, jego ceny, składu, mają możliwość porozumiewania się ze sobą, wiedzą, jakie wartości stoją za danym producentem czy sprzedawcą i jak oni operują. Dzięki technologiom, które mają do swojej dyspozycji, są bardziej świadomi wartości produktu, a tym samym - bardziej wymagający. W Europie, sprzedaż ponad 60 proc. wartości kategorii, w których obecne są nasze produkty, mają wpływ technologie cyfrowe. Poprzez marketing w mediach elektronicznych, media społecznościowe, wyszukiwarki, oceny i rekomendacje, a także - w coraz większym stopniu przez zakupy online.

- Tak więc skupienie się na konsumencie jest właściwym działaniem. Ale dla P&G nie jest to żadna nowość. Takie myślenie towarzyszy nam, można powiedzieć, od zawsze. Dlatego ponosimy duże inwestycje na badania, rozmawiamy z konsumentami, staramy się przewidzieć, jak będą zmieniały się ich zachowania i potrzeby z biegiem czasu.

Jak rozumieć Czwartą Rewolucję Przemysłową i jak zmienia ona rynek w obszarze działania P&G?

- Rosnącą obecność technologii cyfrowych rzeczywiście można nazwać rewolucją. Na firmę taką jak P&G ma ona wiele różnych oddziaływań.

- Po pierwsze, zgodnie z tym, o czym rozmawialiśmy wcześniej, chodzi o konsumentów, o sposób, w jaki dowiadują się i zdobywają wiedzę o markach, jak kupują produkty. Przy czym znacząca część tych zakupów odbywa się dzisiaj w sieci. Badania pokazują, że 70 proc. konsumentów, nawet jeśli dzisiaj jeszcze nie robi zakupów w sieci, jest na nie gotowa.

- Co ważne, rewolucja cyfrowa ma także wpływ na nasze innowacje. Coraz więcej z nich jest tworzonych przy pomocy modeli cyfrowych, wirtualnych prototypów. Dzięki temu powstają szybciej i zwiększa się tempo innowacji. Coraz więcej naszych produktów w pełni wykorzystuje technologie cyfrowe, czego przykładem jest chociażby szczoteczka do zębów Oral B z Bluetoothem, pozwalająca monitorować proces mycia zębów i pomagająca go optymalizować.

- Nowych r związań, wykorzystujących technologie cyfrowe, nie brakuje także w procesie produkcji i jego kontroli, na etapie magazynowania, zamówień czy transportu. Także nasza współpraca z dostawcami i partnerami handlowymi odbywa się coraz bardziej drogą elektroniczną. Na przykład kiedy chodzi o zamówienia, zarządzanie stanami magazynowymi czy ekspozycję produktów na półkach sklepowych.

- Jak widać, jest to więc rewolucja, która dotyczy firmy takiej jak P&G w całości. I to rewolucja, która z całą pewnością jeszcze się nie skończyła. Można nawet powiedzieć, że jest dopiero na początkowym etapie. Dlatego jest dla nas bardzo ważne, by inwestować w tym obszarze i ubiegać nadchodzące zmiany.

Obecność w Polsce kluczowych zakładów produkcyjnych P&G - fabryka pieluszek Pampers na Targówku, która eksportuje produkty do ok. 40 krajów i wdraża innowacje tworzone przez firmę to dobry znak. Czy firma planuje rozwój produkcji w Polsce?

- Targówek jest jednym z centrów innowacji dla naszych produktów dla dzieci, i to nie tylko w skali Europy, ale w skali światowej. Produkty z Targówka są eksportowane na kilkadziesiąt rynków. Jest to świetna fabryka, której pracownicy dysponują unikatowymi umiejętnościami, pracują niezwykle wydajnie, realizują bardzo dobry system szkolenia i rozwoju pracowników, potrafią dostosowywać produkcję do potrzeb rynkowych. Z powodów oczywistych, nie możemy tu mówić o przyszłych innowacjach, ale mogę zapewnić, że będziemy je realizować na Targówku. Pozwolę sobie tu powiedzieć o wprowadzeniu na rynek pieluchomajtek Pampers, które coraz częściej zastępują pieluszki zapinane taśmą. Fabryka na Targówku była jedną z pierwszych na świecie, które zaczęły je produkować i eksportować na wiele rynków, nie tylko w Europie, ale także jeszcze dalej. Oczywiście nie zapominając o jej roli dla polskiego rynku.

Jak jest polska specyfika biznesu firm tego rozmiaru, jak P&G? Czy warunki do działania są złe, przeciętne, dobre, bardzo dobre? Czy zmienność przepisów, w tym podatkowych i niestabilność prawa szkodzą strategii spółki w średniej i dłuższej perspektywie?

- Z wielu powodów Polska jest dla nas jednym z kluczowych rynków na świecie. Zarówno ze względu na jego obecną wielkość, jak i ze względu na przyszły rozwój. Ma też ogromne znaczenie jako kraj leżący pomiędzy Europą Zachodnią a Wschodnią. Nasze marki są na nim obecne od wielu lat, a kategorie, w których funkcjonujemy, są dobrze rozwinięte. Wiele z naszych światowych marek, o obrotach przekraczających miliard dolarów, jest obecnych w Polsce.

- Warto także wspomnieć, że Polska jest także siedzibą wielu naszych czołowych partnerów handlowych, zarówno międzynarodowych, jak i lokalnych. Są to partnerzy zarówno bardzo dojrzali, jak i bardzo innowacyjni. Z Polski pochodzą także nasze surowce, tu działa wielu naszych bardzo istotnych dostawców. Tak więc rynek polski to nie tylko konsumenci, ale także partnerzy biznesowi. Jestem więc przekonany, że Polska będzie nadal naszym strategicznym rynkiem. W Polsce, dzięki bardzo dobremu systemowi edukacyjnemu, mamy także wielu świetnych pracowników, którzy pracują w strukturach koncernu w całym świecie.

Rozmawiał Krzysztof Mrówka

Procter & Gamble Company (P&G, NYSE: PG) - globalna grupa kapitałowa mająca swoją siedzibę w Cincinnati, Ohio, USA. Wytwarza dobra konsumpcyjne, głównie kosmetyki i środki higieny osobistej.

Sprawdź: PROGRAM PIT 2016

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firma | firmy | P&G
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »