Praca: niedziela...będzie wolna

Sejm od wczoraj pracuje nad nowelizacją przepisów kodeksu pracy, które regulują dopuszczalność świadczenia pracy przez pracowników w niedziele i w święta. Nowelizację przygotowali posłowie LPR.



Wnioskodawcy uważają, że wolność osobista wiąże się z gwarancją posiadania wolnego czasu, m.in. na konieczny dla każdego człowieka odpoczynek. Obecnie obowiązujące przepisy kodeksu pracy pozwalają, by pracodawcy nie respektowali prawa pracownika do określonych w ustawie dni wolnych od pracy. Przeciwko proponowanym zmianom protestują organizacje pracodawców. Zdaniem Andrzeja Malinowskiego, prezydenta Konfederacji Pracodawców Polskich, przedsiębiorca powinien mieć swobodę w ustalaniu dni czy godzin funkcjonowania jego firmy.

Zamknięta lista

Zdaniem LPR głównym źródłem nadużyć w kierowaniu pracowników do pracy w niedziele i święta jest pkt 9 art. 15110 kodeksu pracy, który dopuszcza pracę w te dni ze względu na jej użyteczność społeczną i codzienne potrzeby ludności. Kryteria te zdaniem posłów są tak szerokie, że mogą objąć wszystkie prace wykonywane przez człowieka, które zawsze powinny być użyteczne i służyć zaspokojeniu różnych jego potrzeb. Dlatego ten zapis powinien zniknąć z kodeksu pracy. W zamian za to projektodawcy poszerzyli listę prac, jakie mogą być wykonywane w niedziele i święta. Ma ona mieć charakter zamknięty. Z obecnego katalogu znikną także dwa nieprecyzyjne przyzwolenia na pracę "w placówkach handlowych" oraz "w zakładach świadczących usługi dla ludności". LPR chce za to pozwolić na pracę pracownikom stacji benzynowych, aptek, jednorazowych targów i wystaw. Handel ma być możliwy, ale z ograniczeniami.

Zdaniem związków

W przededniu święta narodowego 3 Maja NSZZ Solidarność pracowników handlu zwróciła się do prezydenta Lecha Kaczyńskiego z prośbą o podjęcie inicjatywy legislacyjnej, która ograniczy możliwość zmuszania pracowników handlu do pracy w niedziele i święta. Z danych związkowców wynika, że w tym roku w rocznicę konstytucji 3 Maja tylko dwie sieci handlowe - Auchan i Geant zdecydowały, że dzień ten pozostanie wolny od pracy dla pracowników.

- Znamy ten projekt, bo zabiegaliśmy o jego powstanie, niestety, nie spełnia on wszystkich naszych oczekiwań - mówi Alfred Bujara, szef Solidarności handlowców. My chcemy całkowitego zakazu handlu, nie zgadzamy się na wyjątki dla małych placówek - dodaje Alfred Bujara.

Kto pohandluje

W pierwotnej wersji projektu LPR proponowała, by handel był dopuszczalny w sklepach sprzedających wyłącznie żywność oraz artykuły pierwszej potrzeby, które zatrudniają nie więcej niż 5 pracowników. Do projektu wniesiona została autopoprawka, zgodnie z którą praca w niedziele i święta jest dopuszczalna u mikroprzedsiębiorców, o których mowa w ustawie z dnia 2 lipca 2004 roku o swobodzie działalności gospodarczej, prowadzących działalność w zakresie sprzedaży artykułów żywnościowych. Zgodnie z art. 104 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej za mikroprzedsiębiorcę uważa się przedsiębiorcę, który w co najmniej jednym z dwóch ostatnich lat obrotowych: zatrudniał średniorocznie mniej niż 10 pracowników oraz osiągnął roczny obrót netto ze sprzedaży towarów, wyrobów i usług oraz operacji finansowych nieprzekraczający równowartości w złotych 2 milionów euro lub sumy aktywów bilansu sporządzonego na koniec jednego z tych lat nie przekroczyły równowartości w złotych 2 milionów euro. Tymczasem związkowcy godzą się tylko na handel na stacjach benzynowych, dworcach PKP, PKS oraz lotniskach. Jednak w tych miejscach, zdaniem związkowców, powinny działać tylko placówki o ograniczonej powierzchni.

Projekt uzależnia możliwość zatrudnienia pracownika w niedzielę i w święto od jego zgody wyrażonej na piśmie. Zgoda nie jest wymagana, a pracownik nie może odmówić pracy w te dni, jeżeli jego praca jest konieczna dla ratowania zdrowia i życia, usunięcia awarii czy zapewnienia bezpieczeństwa. Gdyby pracodawca proponował pracę w niedzielę, a jej wykonanie byłoby możliwe w następnym dniu powszednim, wówczas pracownik będzie mógł odmówić jej wykonania. Nie powinien też ponosić żadnych konsekwencji z tego powodu.

- Zdajemy sobie sprawę z tego, że nasz projekt jest niedoskonały i wymaga poprawek. Ważne jest, że dyskusja będzie miała już wymiar konkretny, a nie teoretyczny - mówi Andrzej Mańka, poseł sprawozdawca.

Reklama

Tomasz Zalewski

OPINIA

Arkadiusz Sobczyk, Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego

Obecne przepisy kodeksu pracy sprawiają, że pracodawcom łatwiej jest niż kiedykolwiek wcześniej organizować pracę w firmie w niedziele. Główną tego przyczyną jest zgoda na to, by w niedziele mogli pracować pracodawcy stosujący system pracy zmianowej. Teraz definicja pracy zmianowej jest prosta i wprowadzenie tego systemu nie nastręcza pracodawcy trudności. Na dobrą sprawę system zmianowy można wprowadzić tam, gdzie jest zatrudnionych dwóch ludzi. Dziś pracodawcy, np. w handlu nie nadużywają tej furtki, bo prawo na razie pozwala na pracę w niedziele placówkom handlowym.

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: handel | pracodawcy | LPR | święta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »