R. Petru stawia ministrowi finansów ultimatum. Daje warunek dla poparcia projektu budżetu
- Nie wyobrażam sobie, abyśmy poparli budżet na przyszły rok w sytuacji, gdy nie będzie się tam znajdowała obniżka składki zdrowotnej - powiedział w Polsat News Ryszard Petru z Polski 2050. Ultimatum zostało postawione też Lewicy - ugrupowanie Szymona Hołowni poparło projekt wprowadzający rentę wdowią w zamian za uzyskanie poparcia dla propozycji zmian w składce zdrowotnej.
Ryszard Petru z Polski 2050 był w czwartek pytany w Polsat News o wynik rozmów z ministrem finansów na temat reformy składki zdrowotnej. Przyznał, że nie może zagwarantować, że w przyszłym roku składka będzie obniżona, choć jest w tym zakresie optymistą.
- Pod koniec sierpnia musimy wyjść ze wspólnym projektem albo z korektą naszego projektu. (...) Nie wyobrażam sobie, abyśmy poparli budżet na przyszły rok w sytuacji, gdy nie będzie się tam znajdowała obniżka składki zdrowotnej (...) Mam nadzieję, że do końca sierpnia wyjdziemy z dobrą propozycją składki zdrowotnej - powiedział wprost poseł.
Petru przyznał, że Lewica, która również wyszła ze swoją propozycją reformy składki, "dostała prezent" w postaci poparcia przez Polskę 2050 wprowadzenia renty wdowiej, stąd liczy na to, że w odpowiedzi poprze projekt autorstwa jego ugrupowania.
- Jest ustalenie: poprzemy wam rentę wdowią, pod warunkiem, że poprzecie nam składkę. Zakładam, że Lewica dotrzyma tych zobowiązań, to były zobowiązania ustalone na ostatnim posiedzeniu Sejmu. Oczekiwanie jest takie, że w koalicji musimy się w ten sposób dogadywać - podkreślił.
Wyjaśnił, że przez najbliższe 2-3 tygodnie będą toczyć się prace na poziomie dyrektorów departamentów. Zaznaczył jednak, że nie jest możliwe, aby powrócić do naliczania składki w sposób obowiązujący przez Polskim Ładem, gdyż "musielibyśmy podwyższyć podatki".
W rozmowach w resorcie finansów brali udział także Ewa Szymanowska, Marcin Skonieczka i Sławomir Ćwik z Polski 2050. Petru powiedział dziennikarzom, że spotkanie przebiegło w dobrej atmosferze.
- Umówiliśmy się, że będziemy teraz pracować na roboczo - na poziomie Excela - tak, żeby w ciągu najbliższych tygodni wypracować dobre rozwiązanie dla wszystkich ludzi aktywnych zawodowo, szczególnie przedsiębiorców - przekazał polityk. Dodał, że jest "umiarkowanym optymistą", jeżeli chodzi o przygotowanie rządowego stanowiska przed pierwszym powakacyjnym posiedzeniem Sejmu (11-13 września). Posłom Polski 2050 zależy na tym, żeby zmiany weszły w życie od 1 stycznia 2025 r.
Według polityka gotowy projekt będzie uwzględniał ograniczenia budżetowe. - Chcemy mieć pewność, że ZUS będzie w stanie ten cały system w przyszłym roku obsługiwać - zaznaczył. - To ma być koalicyjny projekt na końcu dnia, a nie tylko nasz. Cieszymy się, że myśmy to zainicjowali, ale ważne, żeby cała koalicja to poparła i doprowadziła do tego, żeby Andrzej Duda nie miał wyjścia i to podpisał - wskazał.
Jednocześnie zaznaczył, że poselski projekt Polski 2050, który otrzymał już numer druku sejmowego i został skierowany do pierwszego czytania w Sejmie, będzie aktualny tak długo, jak nie zostanie wypracowana nowa formuła. - To będzie projekt poselski albo być może rządowy. Jesteśmy otwarci na to, żeby był rządowy, jeżeli w pełni będziemy go popierać - podsumował.
Po czwartkowych rozmowach z politykami Polski 2050 szef MF Andrzej Domański ocenił, że było to bardzo dobre i konstruktywne spotkanie. "Szukamy najlepszego rozwiązania" - napisał na X.