Renault przejmie sieć Kiljańczyka

Masowy napływ aut używanych sprawił, że działalność dealerska stała się nieopłacalna. Tak przynajmniej twierdzi Janusz Kiljańczyk.

Masowy napływ aut używanych sprawił, że działalność dealerska stała się nieopłacalna. Tak przynajmniej twierdzi Janusz Kiljańczyk.

Renault, jeden z największych ma świecie koncernów motoryzacyjnych, dokonał bardzo istotnej zmiany w strukturze sieci dealerskiej w Polsce. Według naszych informacji, działająca w strukturach koncernu firma dystrybucyjna Renault Automobile Europe (REA) przejęła pod koniec września największego w kraju koncesjonariusza - firmę Kiljańczyk. Przedstawiciele Renault Polska twierdzą, że transakcja nie została jeszcze zamknięta.

- Jesteśmy w trackie jej finalizowania - twierdzi Eliza Kruszewska z Renault Polska. Prawdopodobnie chodzi już tylko o zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Reklama

Nowe struktury

Według naszych informacji, RAE zakupiła zarówno samą spółkę, jak też jej majątek. W jego skład wchodzą cztery warszawskie salony sprzedaży wraz z zapleczem serwisowym. Firma Kiljańczyk zatrudnia 260 osób. To jednak nie koniec zmian.

- Majątek spółki Kiljańczyk zostanie połączony z nowym salonem firmowym Renault wybudowanym w Warszawie kosztem 20 mln zł przez REA. Z tych aktywów zostanie utworzony nowy podmiot gospodarczy, należący do francuskiego dystrybutora Renault - powiedziała nam jedna ze stron transakcji. Na czele nowej firmy stanąć ma Michał Kalina, niegdyś szef sprzedaży Renault Polska, później zatrudniony w angielskim oddziale Renault.

Pozostaje w biznesie

Informacje te potwierdza prezes Janusz Kiljańczyk. Dlaczego zdecydował się sprzedać firmę?

- Masowy napływ aut używanych sprawił, że działalność dealerska stała się nieopłacalna - twierdzi Janusz Kiljańczyk. Sam prezes nie wycofuje się jednak z działalności w biznesie samochodowym

- Zaproponowano mi udział w radzie nadzorczej nowej spółki - dodaje Janusz Kiljańczyk.

Prawdopodobnie nie zapadła natomiast decyzja, czy z salonów dealerskich zniknie logo Kiljańczyk.

- Trzeba to dobrze przemyśleć To logo ma sporą wartość na rynku - uważa jeden z naszych rozmówców.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: przejęcia | Janusz | Twierdzi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »