Sejm uchwalił bardzo ważną zmianę dla małych firm!
Przy zakładaniu spółki z o.o. przez internet nie będzie można korzystać ze "zwykłego" podpisu elektronicznego, przewiduje nowelizacja Kodeksu spółek handlowych, Kodeksu postępowania cywilnego oraz ustawy o KRS, którą - głosami wszystkich klubów - uchwalił w piątek Sejm.
Ustawa przewiduje, że przy zawiązywaniu spółek z ograniczoną odpowiedzialnością w trybie S-24, czyli przez internet, będzie można się posługiwać tylko kwalifikowanym podpisem elektronicznym lub podpisem potwierdzonym profilem ePUAP.
Deklarowanym przez rząd, który jest autorem ustawy, celem nowych przepisów jest podniesienie bezpieczeństwa obrotu prawnego. Według inicjatorów pojawiły się bowiem sygnały o przypadkach nadużyć polegających na nieuprawnionym wykorzystywaniu danych osobowych innych osób do założenia spółki z o.o. w trybie S-24 - zidentyfikowano ponad 40 przypadków zgłoszeń takich nadużyć.
Spółki z o.o. można zakładać przez internet (w trybie S-24) od 1 stycznia 2012 roku. Tryb S-24 wprowadzono w celu pobudzenia przedsiębiorczości i ułatwienia podejmowania działalności gospodarczej w "najbardziej popularnej spośród spółek handlowych formie organizacyjno-prawnej".
Rozwiązanie to - głosi uzasadnienie ustawy - okazało się dużym sukcesem: liczba spółek z o.o. zakładanych w trybie S-24 systematycznie rośnie i obecnie stanowią one prawie połowę wszystkich nowo tworzonych spółek z o.o.
W 2012 r. spółki z o.o. zawiązane w trybie S-24 stanowiły 15,43 proc. wszystkich spółek z o.o. zawiązanych w tamtym roku; w 2013 r. - 26,44 proc.; w 2014 r. - 31,47 proc.; w 2015 r. - 47,25 proc. Łącznie między styczniem 2012 r. a listopadem 2015 r. zawiązano w trybie S-24 36 tys. 678 spółek z o.o. Według uzasadnienia z szacunkowych danych wynika, że dotychczas w prawie 80 proc. przypadków użytkownicy korzystający z trybu S-24 posługują się zwykłym podpisem elektronicznym.
"Do złożenia takiego podpisu wystarcza bowiem założenie konta w systemie teleinformatycznym służącym do obsługi zawiązania i dokonywania innych czynności dotyczących spółki oraz aktywacji podpisu w systemie, do której wymagane jest podanie stosunkowo ograniczonej liczby danych (imię i nazwisko, numer PESEL oraz adres do korespondencji)" - wyjaśniono.
Większe bezpieczeństwo
Nadrzędnym celem ustawy jest podniesienie bezpieczeństwa obrotu prawnego poprzez wyeliminowanie możliwości korzystania ze "zwykłego" podpisu elektronicznego przy zawiązywaniu przez internet spółek z o.o. (tzw. tryb S-24).
Pojawiły się bowiem sygnały o nadużyciach polegających na nieuprawnionym wykorzystywaniu danych osobowych innych osób do założenia spółki z o.o. w tym trybie. Każdy taki przypadek podważa bezpieczeństwo obrotu i powoduje duże problemy dla poszkodowanych.
Po zmianie, do podpisywania umowy spółki z o.o. zawiązywanej przez internet, a także do złożenia wniosku o wpis takiej spółki do Krajowego Rejestru Sądowego, stosowane będą - tak jak obecnie w przypadku spółki jawnej i spółki komandytowej - tylko dwa rodzaje podpisu:
- kwalifikowany podpis elektroniczny;
- podpis potwierdzony profilem zaufanym ePUAP.
Duża dostępność
Dostępność kwalifikowanego podpisu elektronicznego jest dziś nieporównywalnie większa, niż w momencie wprowadzania trybu S-24, a koszt uzyskania takiego podpisu na dwuletni okres ważności wynosi około 300 zł.
Znacznie bardziej rozpowszechniony jest też bezpłatny podpis potwierdzony profilem zaufanym ePUAP. Od ubiegłego roku do identyfikacji na potrzeby uzyskania tego profilu można wykorzystać środki identyfikacji elektronicznej stosowane do uwierzytelniania w systemach teleinformatycznych banków. Dzięki temu jeszcze łatwiejsze stało się uzyskanie tego profilu. System transakcyjny udostępniło już kilka banków, a kolejne pracują nad wdrożeniem takiej możliwości.
Dlatego rezygnacja ze "zwykłego" podpisu elektronicznego przy zawiązywaniu spółki z o.o. przez internet nie będzie stanowić istotnego utrudnienia.
Ustawa trafi teraz do Senatu. Ma wejść w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia. Za głosowało 437 posłów - wszyscy obecni na sali obrad. Nowela trafi teraz do Senatu.