Syn miliardera zagra na końskich wyścigach
Czy Służewiec przejmą dzierżawca Stadionu Dziesięciolecia i syn Zygmunta Solorza-Żaka - Tobias? Dowiemy się za kilka dni.
Polski Klub Wyścigów Konnych (PKWK, w imieniu skarbu państwa ma niezbywalne prawo własności warszawskiego toru) kończy negocjacje ze spółką Polska Galop (PG), dotyczące dzierżawy ponad 50 ze 138 hektarów Służewca.
- Rokowania chcemy zakończyć jeszcze w tym tygodniu. Pozostały niewielkie rozbieżności, m.in. dotyczące zabezpieczeń finansowych - mówi Feliks Klimczak, prezes PKWK.
Kapitał nieopłacony
Zaznacza, że ma w zanadrzu wyjście awaryjne, ale na razie nie chce o nim mówić. Z naszych informacji wynika, że może być ono potrzebne. Na organizację pierwszego sezonu PG potrzebuje blisko 10 mln zł (w tym minimum 660 tys. zł na czynsz i 4,8 mln zł na nagrody dla właścicieli koni). Tymczasem założona w 2005 r. spółka na razie dysponuje 600 tys. zł. Okazuje się bowiem, że jej kapitał akcyjny (2,4 mln zł) został opłacony zaledwie w jednej czwartej.
Z akt rejestrowych PG wynika też, że doniesienia medialne, mówiące o niej jako spółce "kilkudziesięciu hodowcy koni, w tym Bogdana Tomaszewskiego, właściciela Damisu, dzierżawiącego Stadion Dziesięciolecia", są niepełne. Większość z blisko 70 właścicieli rzeczywiście stanowią ludzie związani z wyścigami i hodowlą koni, ale pakiet kontrolny należy zaledwie do kilku akcjonariuszy.
Wielka czwórka
Jak się okazuje, właścicielem jednej trzeciej kapitału jest Bogdan Tomaszewski (też prezes spółki Polska Galop), a 14,2 proc. Tobias Solorz, syn właściciela Polsatu i Elektrimu - Zygmunta (Solorz junior jest też szefem rady nadzorczej spółki). To właśnie oni dwaj, wraz z Piotrem Nurowskim (prezes Elektrimu i członek rady nadzorczej Polsatu, ma 3,33 proc.) i Małgorzatą Mozer (prokurent Damisu, ma prawie 1 proc.) kontrolują wydarzenia w PG.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że PG chce zająć się nie tylko organizacją wyścigów, ale też końskim hazardem. Bogdan Tomaszewski zapowiada, że już za pięć lat spółka będzie miała obroty na poziomie 100 mln zł. Aby jednak zająć się totalizatorem końskim, PG musi mieć kapitał wysokości 2 mln zł. To m.in. dlatego szef PG zapowiada emisję nowych akcji.
Wiadomo, że z totalizatorem końskim nie wiąże już nadziei Totalizator Sportowy (TS), który jeszcze kilka miesięcy temu zakładał, że na wyścigi na Służewcu i koński hazard wyłoży setki milionów złotych. O rezygnacji z tych planów zdecydował Jacek Kalida, wybrany na jesieni prezes TS.
Dawid Tokarz