Tablet i wszystko jasne
Integracja i mobilność to przyszłość rozwiązań telekomunikacyjnych dla biznesu. Już niedługo komputer stacjonarny, laptop i telefony zastąpi jedno urządzenie - tablet.
Przedsiębiorcy myślący o podjęciu walki z konkurencją coraz odważniej sięgają po mobilne rozwiązania teleinformatyczne, umożliwiające im szybkie i elastyczne budowanie przewagi rynkowej.
Arkadiusz Możdżeń z firmy NextiraOne Polska zwraca uwagę, że wśród biznesu popularność zyskują zwłaszcza rozwiązania Mobile Unified Communications (MUC), w zakresie technologii bezprzewodowych WiFi, Mesh, RFID, Wimax czy 4G.
Konieczność sięgania po coraz nowsze rozwiązania mobilne wymuszana jest zmianami rynkowymi, premiującymi tych przedsiębiorców, którzy mają szybszy dostęp do najbardziej aktualnych danych. Z kolei zwiększająca się mobilność wymaga szerszej i łatwiejszej dostępności nowych usług.
- Z rozwojem technologicznym telefonów IP i rewolucją wprowadzoną przez smartfony, w tym iPhona, widoczna stała się tendencja wykorzystania ich sposobu pracy, ergonomii obsługi i dystrybucji aplikacji przez świat zaawansowanych telefonów IP - zauważa Arkadiusz Możdżeń. - Producenci wiodących rozwiązań Unified Communications starają się więc przejąć i wykorzystać najlepsze cechy smartfonów we własnych środowiskach telefonii biznesowej.
Przykładem rozwiązania mobilnego, sprawdzającego się w biznesie, jest wykorzystanie nowoczesnych terminali IP, czyli smartfonów na biurku, które zastępują komputer PC. Redukcja kosztów i optymalizacja zasobów firmy skłania do odważniejszego sięgania po rozwiązania wirtualizacyjne, integrujące wszystkie urządzenia komunikacyjne wykorzystywane przez danego pracownika.
- Zwirtualizowanie urządzeń użytkownika i zastąpienie go jednym wielofunkcyjnym stwarza nowe możliwości w zakresie oszczędności w wyposażaniu pracowników w kosztowne urządzenia końcowe, czyli laptopy, komputery PC czy zaawansowane telefony GSM - wyjaśnia Możdżeń.
Prognozy przewidują więc, że w najbliższym czasie na biurku jedynym urządzeniem będzie zaawansowany terminal IP (tablet), który będzie pełnił funkcje smartfona (obsługa WiFi, 3G/4G), terminalu HD wideo, a po doposażeniu w zewnętrzny monitor i klawiaturę, stacji roboczej. Do zalet tabletu zalicza się znaczne uproszczenie obsługi i nieograniczone możliwości w zakresie dostosowania go do indywidualnych potrzeb użytkowników.
To możliwe dzięki wykorzystaniu do zarządzania urządzeniem systemów operacyjnych opartych na otwartym sposobie licencjonowania. Systemy te zapewniają dostęp do tysięcy aplikacji dostępnych w internecie.
Przedstawiciel NextiraOne Polska wskazuje również na poszerzenie oferty w zakresie mobilnych rozwiązań dla biznesu o mobilne terminale wideo.
Powstały one po połączeniu najnowszych rozwiązań w zakresie technologii sieci bezprzewodowych (WiFi i 3G/4G) z obsługą HD wideo oferowaną przez tablety. Mobilność w połączeniu z mnogością dostępnych aplikacji czyni z takiego urządzenia bardzo wygodne narzędzie pracy, wyposażane w baterie zapewniające nieprzerwane funkcjonowanie do 8 godzin.
Przedsiębiorcy uzyskują dostęp m.in. do przeglądarki internetowej, dzięki której można na bieżąco nie tylko przeglądać zasoby w sieci, ale również pracować na aplikacjach coraz częściej tworzonych w oparciu o WWW . Bardzo istotna jest również aplikacja zapewniająca szybkie aranżowanie konferencji audio i wideo, w trakcie których użytkownik zyskuje możliwość wspólnej pracy nad dokumentami.
Do tej pory powszechniejsze wykorzystywanie mobilnej telefonii IP ograniczone było brakiem odpowiednich możliwości technologicznych telefonów komórkowych. Aplikacje internetowe w telefonach komórkowych nie były przyjazne dla użytkownika, zbyt mały ekran, słaba grafika, tradycyjna klawiatura sprawiały, że nawet obsługa e-maili w telefonie w wielu wypadkach wciąż jest dosyć uciążliwa.
- Nadejście ery smartfonów może całkowicie zmienić obraz tego rynku - przekonuje Marcin Grygielski, dyrektor regionalny na rynek Europy Środkowej i Wschodniej w Interactive Intelligence. - W telefonie typu iPhone korzystanie z aplikacji webowych jest proste i intuicyjne, a mały rozmiar urządzenia dodatkowo czyni go zdecydowanie wygodniejszym narzędziem pracy w podróży w porównaniu z tradycyjnym firmowym laptopem.
Już teraz aplikacje tzw. mobilnego biura, oferowane przez dostawców systemów telefonii IP, udostępniają pracownikowi wszystkie podstawowe funkcje komunikacji zunifikowanej. Pozwalają na monitoring i zarządzanie obecnością użytkownika w czasie rzeczywistym.
- Przykładowo, ustawiając swój status na "dostępny", "na spotkaniu" lub "na przerwie", pracownik w delegacji informuje na bieżąco kolegów i przełożonych w biurze, kiedy można kierować do niego telefony od klientów czy kontrahentów - wyjaśnia Grygielski.
Z kolei pracownik ma informację o dostępności pozostałych użytkowników, dzięki czemu w każdej chwili może przekierować problem lub zamówienie do pierwszej dostępnej i kompetentnej osoby.
Natomiast takie funkcje jak dostęp do książki kontaktów programu pocztowego, odbieranie faksów, możliwość zestawiania telekonferencji i nagrywania wybranych rozmów znacznie ułatwiają pracę w podróży.
Dodatkowo systemy text-to-speech, zmieniające automatycznie np. treść e-maila na plik głosowy, pozwalają na odsłuchiwanie wiadomości zamiast ich odczytywania. Funkcja ta jest bardzo przydatna w czasie jazdy samochodem. Podobnie pracownik mobilny nie musi już naciskać klawiszy telefonu, aby uzyskać dostęp do poszczególnych aplikacji telefonu, wystarczy, aby wydał komendę głosową.
Jeśli nie ma możliwości odpisania na pilnego e-maila, może podyktować odpowiedź, która zostanie wysłana do odbiorcy jako plik.wav.
- Przyszłością są narzędzia webowe zintegrowane z dostawcami różnego rodzaju usług - prognozuje Marcin Grygielski. Nasz rozmówca podaje przykład pojedynczej, prostej aplikacji do pobrania na smartfona, komunikującej się ze wszystkimi firmami, z których usług korzystamy.
W tej jednej aplikacji możemy połączyć się z bankiem, sprawdzić stan konta, wysłać przelew, ale również zapłacić rachunki za gaz, zmienić dane konta w serwisie aukcyjnym, sprawdzić billingi telefonu komórkowego.
Jarosław Maślanek