Tylko nie do sądu!

Arbitraż jest dyskretniejszy, szybszy i zdecydowanie tańszy niż sądy powszechne. Dlatego polscy biznesmeni zdecydowanie wybierają tę właśnie formę wyjaśniania sporów.

Sąd Arbitrażowy przy Krajowej Izbie Gospodarczej (KIG) godzi zwaśnione strony od 57 lat. Przeciętnie w polskim arbitrażu sprawa trwa ok. 9 miesięcy, mimo że przedmioty sporu mają wielką wartość. Piotr Nowaczyk, prezes Sądu Arbitrażowego przy KIG wyjaśnia, że w sporze z "dziedziny telekomunikacji" chodziło o 220 mln zł, a został on rozwiązany w czasie dwóch dwudziestominutowych rozpraw. W latach 2000-2005 arbitraż przy KIG rozstrzygnął pięć spornych spraw o wartości powyżej 100 mln zł.

A jak rozstrzgane są sprawy biznesowe za granicami Polski? Goszczący w Warszawie przedstawiciel International Chamber of Commerce (ICC) Michel Polkinghore wyjaśnia, że jego organizacja, reprezentuje interesy światowego biznesu wobec rządów i organizacji międzynarodowych. Ze względu na wielkość sporów oraz ich skomplikowanie, przeciętnie arbitraż w ICC trwa ok. roku.

Reklama

Polkinghore powiedział, że obecnie przed arbitrażem ICC rozstrzygany jest spór między pewną spółką naftową a rządem Rosji. Kwoty w podobnych sprawach sięgają 700 mln USD.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: arbitraż | sądy powszechne | sady | Krajowa Izba Gospodarcza
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »