Więcej firm skorzysta z ulgi w ZUS

W projekcie nowelizacji ustawy o twz. tarczy antykryzysowej, która właśnie trafiła do Sejmu (zajmie się nim na jutrzejszym posiedzeniu), są zmiany, które poszerzą grupę przedsiębiorców, którzy będą mogli skorzystać ze zwolnienia ze składek. Obecnie ze zwolnienia mogą skorzystać samozatrudnieni, których miesięczny przychód nie przekracza 300 proc. średniego wynagrodzenia i jest to ok. 15,6 tys. zł.

Zmiany przewidziane w projekcie nowelizacji przewidują, że to zwolnienie ze składek obejmie również tych przedsiębiorców (ale tylko za kwiecień i maj), których przychód był wyższy niż 300 proc. średniego wynagrodzenia, ale jednocześnie  dochód z tej działalności (w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych) uzyskany w lutym 2020 r. nie był wyższy niż 7 tys. zł.

Projektodawca tłumaczy w uzasadnieniu to, na co już wcześniej zwracali uwagę eksperci.

"Wielu przedsiębiorców osiąga przychody powyżej tej kwoty przy jednoczesnych bardzo wysokich kosztach uzyskania przychodów. Bardzo często są to koszty  stałe niezależne od osiąganych przychodów i obrotów ulegających istotnemu ograniczeniu w związku z epidemią koronawirusa. Dotyczy to szczególnie branż o niskiej marży, takich jak handel. Dlatego też proponuje się umożliwienie skorzystania ze zwolnienia z opłacania składek osobom opłacającym składki na własne ubezpieczenia w sytuacji, gdy ich przychód był wyższy niż 300 proc. prognozowanego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej w 2020 r., ale ich dochód z tej działalności w lutym 2020 r. nie był wyższy niż 7 tys.  zł - czytamy w uzasadnieniu do projektu.

Eksperci uważają, że zmiana idzie w dobrym kierunku, ale mają spore zastrzeżenia.

 - Nie ulega wątpliwości, że kryterium dochodowe jest właściwsze przy ocenie sytuacji finansowej osoby prowadzącej działalność gospodarczą i jego uwzględnienie w projektowanych przepisach należy ocenić pozytywnie jako krok we właściwym kierunku. Wydaje mi się, że należałoby jednak brać pod uwagę dochód z działalności gospodarczej uzyskany w bieżącym lub ostatnim okresie, a nie za luty 2020 r. To, że ktoś osiągał dochód wyższy niż 7 tys. zł w lutym nie wyklucza bowiem przypadku, w którym w marcu i w kwietniu jego dochody bardzo znacząco zmalały, być może nawet do zera lub zamieniły się w stratę, na skutek wybuchu pandemii - mówi Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Jego zdaniem jest jeszcze jeden problem z tak skonstruowanym przepisem.

- Wprowadzenie w życie takiego przepisu napotykałoby również na pewne przeszkody natury praktycznej, ponieważ ustalenie i weryfikacja dochodu w konkretnym miesiącu przedsiębiorcy rozliczającego PIT w cyklu kwartalnym mogłoby przysporzyć trudności. Ponadto lepiej stosować bardziej elastyczne kryteria - np. po przekroczeniu określonego progu zwolnienie ze składek zaczyna być stopniowo ograniczanie, zamiast natychmiast maleć do zera. Sytuacja, w której przekroczenie o niewielką kwotę (np. 1 zł kryterium dochodowego lub przychodowego) powoduje utratę całości wsparcia, może budzić poczucie niesprawiedliwości u dotkniętych nią przedsiębiorców - dodaje Kozłowski.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2019

Projektowana nowelizacja obejmuje zwolnieniem z ZUS jeszcze jedną grupę, a mianowicie korzystających z ulgi na start, którzy opłacają składkę na ubezpieczenie zdrowotne.

Nowelizacja proponuje umożliwienie skorzystania ze zwolnienia z opłacania składek za kwiecień i maj 2020 rok tej grupie płatników, pod warunkiem że ich przychód nie przekroczył 300 proc. średniego wynagrodzenia lub jeśli przekroczył, ale jego dochód za luty był niższy od 7 tys. zł.

Monika Krześniak-Sajewicz