Wystartował Boomerun - aplikacja, która zapłaci za to, że chodzisz
Liczy się każdy krok. Twoja aktywność to waluta - z taką misją wystartowała polska aplikacja Boomerun. Liczy ona codziennie wykonywane przez nas kroki i pozwala płacić nimi w sklepach: za adidasy, za Netfliksa, za iPhona. Aplikacja ma ważny cel społeczny - zaktywizować ruchowo milion Polaków.
Boomerun to polska aplikacja, której celem jest nagradzanie aktywności fizycznej użytkowników. Idea jest bardzo prosta: idziesz - zarabiasz. Każdy Twój krok jest walutą, którą możesz zapłacić w sklepie. Lista dostępnych produktów i usług jest długa. Można "wychodzić" sobie książki w Empiku, dostęp do Nefliksa,
a nawet najnowszego iPhona. Wszystko zależy od tego, jak często i dużo będziemy chodzić.
Platforma ma charakter otwarty. W tej chwili widocznych jest na niej ponad 40 marek,
a ich lista cały czas się wydłuża. Tomasz Uściński, twórca aplikacji, zachęca wszystkie firmy mające produkty dla konsumentów, aby włączyły się w ten wyjątkowy projekt. - Im więcej możliwości i ciekawych ofert
w aplikacji, tym większa zachęta dla użytkowników, aby swoją codzienną drogę do pracy czy do sklepu pokonywali pieszo. Wystarczy, że zamiast na najbliższy przystanek autobusowy zaczniemy chodzić
na następny - zachęca Tomasz Uściński.
Według danych Boomerun, umiarkowanie aktywna osoba robi około 7 000 kroków dziennie. To 200 tysięcy kroków miesięcznie i aż 2,5 miliona rocznie. Można nie robić nic dodatkowego, tylko po prostu pozwolić aplikacji te kroki liczyć. W podobny sposób można zarobić 100 zł i wydać je na przykład na książki i gry w Empiku. Ale można też postawić sobie ambitny cel: idę po najnowszego iPhona. Wtedy trzeba już zmienić nawyki i zwiększyć dzienny dystans czterokrotnie.
Twórca Boomerun wierzy, że idea zarabiania na chodzeniu przyjmie się w Polsce. - Ten nowy trend w gospodarce można nazwać #Walkonomics. Każdy nasz krok oznacza zysk: dla ciała, dla ducha, dla portfela, dla klimatu. Marzy mi się wykreowanie w Polsce mody na chodzenie - zdradza prezes Boomerun.
hAplikacja to jednak nie tylko darmowe zakupy czy nowoczesny lifestyle. Korzystanie z Boomerun może stać się sposobem na poprawę kondycji fizycznej i zmniejszenia ryzyka wielu groźnych chorób, jak choroby serca, cukrzyca czy nowotwory. Według szacunków Centre for Economics and Business Research, 5,8 mln Polaków jest nieaktywnych fizycznie. Koszty leczenia następstw braku aktywności fizycznej wynoszą natomiast 219 mln euro rocznie, czyli 940 mln zł. Zmniejszenie liczby osób biernych ruchowo o 20% pozwoliłoby zapobiec 5,8 tys. przedwczesnych zgonów, a jednocześnie przynieść prawie 200 mln złotych oszczędności. Wystarczyłoby zmobilizować nieco ponad milion biernych dziś ruchowo osób.
I taki cel stawia sobie Boomerun.
- Jest to plan ambitny, ale możliwy do spełnienia jeśli w naszą kampanię "Liczy się każdy krok" włączyłoby się wiele różnych instytucji oraz firm. Mój plan na najbliższe 3 lata zakłada pozyskanie ok. 3 mln użytkowników aplikacji. Mam nadzieję, że będzie w tym gronie spora grupa osób, które zaczną się regularnie ruszać dzięki zachętom Boomerun - zapowiada Uściński. Aplikacją stworzona przez Polaków, już zainteresował się Narodowy Fundusz Zdrowia. Plany jej wykorzystania mają też spółki ubezpieczeniowe i pracodawcy, którym zależy na motywowaniu swoich pracowników do nawet najmniejszej aktywności fizycznej.
Stworzenie aplikacji Boomerun sfinansowany został częściowo ze środków publicznych, a częściowo z prywatnych. Kapitał na przeprowadzenie badan rynkowych, stworzenie koncepcji biznesowej przedsięwzięcia, a następnie opracowanie i wdrożenie aplikacji wyłożyły m.in. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, Narodowe Centrum Badań i Rozwoju oraz fundusze: Rubicon Partners i Spinaker Alfa.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze