Afera wokół pociągów Newagu, posłanka ujawnia ciąg dalszy. "Chcą zrobić winnych z informatyków"
Ciąg dalszy afery wokół pociągów Newagu. Chodzi o serię awarii, którym ulegały pociągi wyprodukowane przez polską spółkę. Jak donosiły media, miał być to rezultat działań samego producenta, czemu stanowczo zaprzecza Newag. Teraz, jak informuje posłanka Paulina Matysiak, firma pozwała informatyków, którzy mieli wykryć powody uziemienia składów.
"Pamiętacie sprawę Newagu i pociągów, których nie można było uruchomić z powodu zmienionego oprogramowania? Sprawa się rozwija, choć w zaskakującym kierunku" - napisała w piątek w mediach społecznościowych Paulina Matysiak.
Przypomnijmy, że chodzi o serię awarii pociągów Newagu. Jak opisywaliśmy w Interii, na początku grudnia 2023 roku ogólnopolskie media obiegły doniesienia, że nowosądecka spółka Newag miała celowo uszkadzać wyprodukowane przez siebie pociągi. Usterki miały powodować, że tabory kolejowe "same z siebie" stawały. Firmy naprawcze z branży nie mogły znaleźć przyczyn awarii.
Pod koniec 2023 roku portal Onet podawał, że usterki miały być efektem celowego wprowadzania do oprogramowania pociągów rozwiązań wywołujących awarie. Miał to robić sam producent - Newag. Spółka miała to robić, aby przejąć zlecenia na ich naprawę.
Zmiany w oprogramowaniu, które miał wprowadzać Newag, wykryły firmy wynajęte do zbadania sprawy - Dragon Sector i SPS. Teraz Newag pozywa je za naruszenie praw autorskich - wynika z informacji przekazanych przez Paulinę Matysiak.
"Firma Newag pozwała informatyków z Dragon Sector i firmę SPS o naruszenie praw autorskich. Rozumiecie, z informatyków, którzy odkryli metodę działania producenta i wprowadzone zmiany oprogramowania (...) firma próbuje zrobić winnych" - skomentowała posłanka.