Arsenał na państwo

Pracownicy PGNiG mają dość ministra. Poskarżą się rzecznikowi praw obywatelskich oraz trybunałowi w Strasburgu.

Pracownicy PGNiG mają dość ministra. Poskarżą się rzecznikowi praw obywatelskich oraz trybunałowi w Strasburgu.

Związki Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) na początku roku przypuszczą ostateczny szturm na resort skarbu, by wywalczyć akcje pracownicze. Czeka na nie pond 61 tys. obecnych i byłych pracowników gazowego monopolisty. W październiku 2004 r. rząd obiecał, że do sześciu miesięcy od debiutu giełdowego PGNiG sprzeda należącą do państwa jedną akcję, by udostępnić załodze 12,7-procentowy pakiet. Mimo że od wejścia PGNiG na parkiet minął już ponad rok, rząd nie wywiązał się z zobowiązań, ale nie zmienił też programu rządowego. Zdesperowani pracownicy PGNiG przygotowują formalną ścieżkę dochodzenia swoich praw.

Reklama

Akcja na akcje

Wojciech Jasiński, minister skarbu, nie może już liczyć, że grą na zwłokę zniechęci związkowców.

? Jeżeli do połowy stycznia nie otrzymamy informacji na temat terminu spotkania zespołu do spraw akcji pracowniczych, zaostrzymy działania ? mówi Bolesław Potyrała, przewodniczący Solidarności Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.

Pod uwagę brana jest akcja protestacyjna. To jednak ostateczność. Centrale związkowe przygotowują się przede wszystkim do wejścia w spór prawny ze skarbem państwa. Są już po konsultacjach z prawnikami i zapoznają się z warunkami umowy, jakie przedstawiła im jedna z kancelarii prawnych.

? Pracownicy gdańskiego zakładu gazowniczego przygotowują wystąpienie do Rzecznika Praw Obywatelskich oraz skargę do Trybunału Sprawiedliwości w Strasburgu ? mówi Bolesław Potyrała.

Paweł Szałamacha, wiceminister skarbu, twierdzi, że skarb państwa nie jest prawnie zobligowany do realizowania programu rządowego, a więc ewentualnego procesu się nie obawia. Obawia się natomiast, że akcje pracownicze mogą dostać się w ręce kapitału rosyjskiego. Przykład? Przed świętami sześciu ukraińskich dystrybutorów gazu przyjechało do Warszawy, by zaalarmować Polskę i Unię Europejską, że powiązana z Gazpromem spółka RosUkrEnergo wywiera presję na ich prywatnych akcjonariuszy, by sprzedali jej akcje. Rosjanie mogliby przejąć kontrolę nad 6 mln odbiorców, zużywających 6 mld m sześc. gazu rocznie.

Prezent na święta

Są też dobre wiadomości dla załogi. 20 grudnia związki PGNiG wynegocjowały z zarządem utworzenie wspólnego dla 21 podmiotów grupy kapitałowej funduszu socjalnego. Zamknie to spory toczone między związkami poszczególnych firm. Chodziło o to, czy po wydzieleniu z PGNiG sześciu spółek gazownictwa fundusz centrali przeznaczony jest tylko dla PGNiG czy dla całej grupy kapitałowej. Fundusz będzie tworzony z wpłat wnoszonych corocznie przez spółki należące do PGNiG według następujących zasad:

1 proc. rocznego odpisu podstawowego naliczonego przez każdego z pracodawców na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych oraz 20 proc. odpisu dodatkowego z zysku, przeznaczanego na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych uchwałą walnego każdego pracodawcy. Wspólny fundusz, według szacunków, będzie dysponował około 10 mln zł rocznie.

Anna Bytniewska L

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: pracownicy | skarbu | PGNiG | Arsenał
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »