Audyt otwarcia w PZU. Szkody na kwotę 700 mln zł, są zawiadomienia do prokuratury

Audyt otwarcia w Grupie PZU za lata 2016-2024 wykazał wyrządzenie szkód wielkich rozmiarów na kwotę ponad 700 mln zł - poinformowała spółka w komunikacie. Do prokuratury trafiły trzy pierwsze zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, kilkanaście kolejnych jest w przygotowaniu - dodano.

"Na czele listy nieprawidłowości są m.in. transakcje nabycia bankrutującej spółki Ruch S.A. za prawie 270 mln zł przez spółki Grupy PZU, wsparcie inicjatyw medialnych partii rządzącej, czy usługi "doradców zarządu", którzy zwykle nie mieli nawet określonego zakresu obowiązków i po ich usługach nie ma żadnego śladu, choć kosztowali Grupę PZU 45 mln zł" - wskazała spółka. 

Audyt w PZU. Trzy zawiadomienia do prokuratury

Jak dodała, "nieprawidłowości dotyczyły także sfery zatrudniania osób na kluczowe stanowiska menedżerskie, gdzie przy doborze obowiązywał klucz czysto partyjny". 

W komunikacie poinformowano, iż do prokuratury trafiły trzy pierwsze zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, kilkanaście kolejnych jest w przygotowaniu.

Reklama

Spółka zwróciła uwagę, iż "straty wykazane w raporcie audytowym zostały już zaksięgowane w wynikach finansowych z lat ubiegłych i pozostają bez wpływu na wyniki Grupy PZU w tym roku".

- Audyty zostały przeprowadzone przez renomowane zewnętrzne firmy audytorskie i kancelarie prawne, bez ingerencji ze strony spółki, dając rzetelny obraz zastanej sytuacji. Firmy te badały różne obszary działalności biznesowej, inwestycyjnej, marketingowej, czy sponsoringowej Grupy PZU. W sumie przeprowadzono aż 26 audytów w 18 obszarach - podkreślił Artur Olech, prezes PZU.

Nabycie Ruchu. "Szokująca kwota blednie przy stracie Alior Bank"

Wśród nieprawidłowości, na jakie zwróciła uwagę spółka, była transakcja nabycia spółki Ruch S.A. "W wyniku objęcia 29 proc. akcji Ruch S.A., która de facto była bankrutem, PZU S.A. i PZU na Życie S.A. straciły 58 mln zł. Ta szokująca kwota blednie jednak przy stracie Alior Bank S.A. z Grupy PZU, który "dołożył" do tej inwestycji prawie 210 mln zł" - podkreśla spółka.

"Z informacji uzyskanych od firm audytorskich i kancelarii prawnych zaangażowanych w audyt wynika, że celem projektu mogło być m.in. zapewnienie dotarcia prasy prawicowej do mieszkańców mniejszych miejscowości. Uporczywe "reanimowanie" Ruchu było realizowane mimo wielu negatywnych raportów firm zewnętrznych "przestrzegających" przed zakupem" - dodała.

Inną nieprawidłowością, jaką wskazała w audycie zewnętrzna kancelaria, miał być brak nadzoru nad LINK4 - spółką należącą do Grupy PZU. "Chodziło o fakt, że LINK4 skoncentrował się jedynie na ślepym zdobywaniu udziałów w rynku, co w połączeniu z niekompetencją i licznymi błędami managerskimi doprowadziło do strat w segmencie ubezpieczeń komunikacyjnych" - poinformowano w komunikacie.

Dodano jednocześnie, iż "od 2016 roku za sprzedaż online i marketing w LINK4 odpowiadała żona ówczesnego ministra sprawiedliwości. W 2020 roku weszła do Zarządu LINK4, gdzie pracowała do 2022 roku".

Doradcy zarządu w PZU. "Trudno doszukać się jakichkolwiek śladów ich prac"

Jak wynika z audytu, w latach 2016-2024 w spółkach Grupy PZU było zatrudnionych 40 "doradców zarządu", a rekordzistą był bank Pekao, gdzie pracowało 18 tego typu "specjalistów". Koszt ich wynagrodzeń miał sięgnąć 45 mln zł. 

"Na liście płac doradców i dyrektorów spółek z Grupy PZU znaleźli się prawicowi dziennikarze, prawnicy powiązani z ówcześnie rządzącą koalicją, wspólnicy biznesowi ówczesnych członków zarządu, ale przede wszystkim politycy partii władzy i ich dzieci" - wskazała spółka.

Dodała, iż "najwięksi pojedynczy beneficjenci zainkasowali nawet po 6 mln zł. Zarobki najważniejszych doradców przekraczały nawet kwotę 220 tys. zł miesięcznie. Jednocześnie w przypadku "doradców" trudno doszukać się jakichkolwiek śladów ich prac, tj. jakichkolwiek dokumentów, ekspertyz i porad wynikających z tych stosunków pracy, czy też nawet śladów ich obecności w spółkach (jak przykładowo wejścia do biura, logowania, etc.)".

W komunikacie zwrócono również uwagę na to, iż w Grupie PZU były tworzone fikcyjne stanowiska, bez obowiązków pracowniczych, bez potrzeby obecności w pracy oraz bez obowiązku osiągania jakichkolwiek efektów pracy.

Grupa Kapitałowa Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń jest największą instytucją finansową w Polsce i w Europie Środkowo-Wschodniej. Na czele Grupy stoi PZU - spółka od 2010 r. jest notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. W skład Grupy wchodzą m.in. PZU Życie SA, Link4 TU SA, TUW PZUW, Alior Bank SA, Bank Pekao SA. Grupa zarządza ok. 300 mld zł aktywów i świadczy usługi dla ok. 22 mln klientów w pięciu krajach. Skarb Państwa w PZU ma ok. 34,2 proc. akcji.

PZU

40,9200 -0,6500 -1,56% akt.: 15.11.2024, 17:51
  • Otwarcie 41,6000
  • Max 41,6000
  • Min 40,6900
  • Kurs odniesienia 41,5700
  • Suma wolumenu 1 232 246
  • Suma obrotów 50 602 712,42
  • Widełki dolne 37,4400
  • Widełki górne 45,7600
Zobacz również: ALIOR PEKAO PKOBP
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »