Bardzo spokojny poranek
Po wzrostowej sesji w USA, w czasie której Dow Jones ustanowił nowy historyczny rekord notowań, również w Azji indeksy zakończyły notowania wzrostem. W Europie entuzjazmu jednak nie widać, indeksy giełdowe są bliskie wczorajszych poziomów i w większości przypadków delikatnie spadają.
U nas godzinę po rozpoczęciu notowań WIG20 spada o 0,1 proc., a obroty wynoszą zaledwie 65 mln PLN. W całym składzie indeksu akcje tylko trzech spółek zmieniają się bardziej niż o 1 proc. (Bioton, BZ WBK i Netia ? cała trójka spada), mamy więc powrót do marazmu po całkiem udanej, choć mało wiarygodnej wczorajszej sesji. Co więcej, nie bardzo są podstawy by oczekiwać zmian na dzisiejszej i jutrzejszej sesji, co chyba także wielu inwestorom odpowiada. Ponieważ coraz częściej pojawiają się głosy o zbliżającej się korekcie na początku roku, przypomnę tylko, że nadejście stycznia oznacza także koniec roku podatkowego dla inwestorów. Ci z nich, którzy powstrzymywali się z realizacją zysków, aby odłożyć zapłacenie podatku już na rok 2008, mogą w styczniu przystąpić do działania. Czy tak zrobią istotnie, tego nie wiadomo. Ryzyko jednak istnieje.
Na szerokim rynku rośnie kurs 118. spółek, spada 92., MIDWIG zyskuje 0,2 proc. Straty odrabia Energopol - do wczorajszych 30 proc. dziś dokłada kolejne 25 proc. O 20 proc. rośnie kurs Ferrum, po tym jak Roman Karkosik poinformował o dokupieniu jej akcji.
Złoty jest dziś stabilniejszy, a rynek jeszcze płytszy. Euro kosztuje nieco poniżej 3,84 PLN, dolar 2,92 PLN, a frank 2,385 PLN. Do końca roku niewiele powinno się już zmienić.