Bernanke pompuje pieniądze, świat się cieszy

Indeksy w Wielkiej Brytanii, Francji i w Niemczech zyskały od rana od półtora do prawie dwóch procent. Podobne zyski odnotowano wcześniej na największych giełdach Azji; o półtora procent wzrósł wcześniej amerykański Dow Jones. To reakcja na zapowiedź amerykańskiej Rezerwy Federalnej, która ma pompować w gospodarkę USA 40 miliardów dolarów miesięcznie. - Chodzi o to, by gospodarka przyspieszyła i żeby powstawały nowe miejsca pracy i spadło bezrobocie - oświadczył szef banku Ben Bernanke. Bank ma także utrzymać stopy procentowe na rekordowo niskim poziomie, poniżej 0,25 proc. Dzięki temu pożyczanie pieniędzy będzie niedrogie, co sprzyja przedsiębiorcom.

Rezerwa Federalna nie zawiodła inwestorów. Wysłała potrójnie pozytywny sygnał, rozpoczynając kolejną rundę luzowania ilościowego polityki pieniężnej, wydłużając perspektywę utrzymania rekordowo niskich stóp procentowych do 2015 r. oraz podnosząc prognozy wzrostu amerykańskiej gospodarki na 2013 i 2014 r. To ostatnie ma zapewne być wyrazem przekonania władz monetarnych, że wdrażane działania przyniosą wyraźne efekty, bo na razie nic nie wskazuje, by zwłaszcza przyszły rok rysował się lepiej niż kiedy kreślono poprzednie prognozy wzrostu. W tych wszystkich działaniach chodzi w bardzo dużym stopniu o odbudowywanie zaufania inwestorów i przedsiębiorców, więc takie podejście do prognoz gospodarczych jest uzasadnione. Można też zapewne doszukiwać się w tym wpływu wyborów prezydenckich w USA. Z punktu widzenia szans na reelekcję Obamy lepiej kiedy przyszłość rysuje się w jaśniejszych barwach.

Rynki na decyzje Rezerwy Federalnej zareagowały optymizmem, choć tak samo jak w przypadku ubiegłotygodniowych rozstrzygnięć EBC efekty działań nie są jeszcze znane. Dominują nadzieje, że banki centralne poprawią koniunkturę. Pojawia się przy tym pytanie, kiedy inwestorzy przestaną żyć nadziejami, a zaczną skupiać się na faktach.

Na razie nie widać skłonności do zaprzątania sobie głowy potencjalnymi problemami. Wiele rynków akcji, zwłaszcza w krajach rozwijających się, przeżywa dziś euforię. Polski parkiet nie jest wyjątkiem. WIG zyskuje blisko 2,5 proc. i osiąga najwyższy poziom od sierpnia minionego roku. KGHM i PKN Orlen zyskują po prawie 6 proc. Rosyjski parkiet, na fali optymizmu na rynku towarów, idzie w górę o blisko 5 proc.

Posiedzenia EBC i Rezerwy Federalnej, a także decyzja niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego przebiegły po myśli optymistów, teraz czas na potwierdzenie nadziei przez rzeczywistość;

Spadające ceny powoli zaczynają zachęcać do kupna mieszkań w Hiszpanii.

Zespół analiz Home Brokera

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze