Co odstraszyło Zachód od PKN Orlen

Popyt na akcje PKN Orlen zgłoszony przez zagraniczne instytucje był dwa razy większy od przewidzianej dla nich puli akcji. Podczas sobotniej sesji giełdowej ustalono, że stopa redukcji zleceń inwestorów indywidualnych wyniesie 90,8% i 95,4%.

Popyt na akcje PKN Orlen zgłoszony przez zagraniczne instytucje był dwa razy większy od przewidzianej dla nich puli akcji. Podczas sobotniej sesji giełdowej ustalono, że stopa redukcji zleceń inwestorów indywidualnych wyniesie 90,8% i 95,4%.

Według dwutygodnika "International Financial Review" z 1 lipca, zagraniczni inwestorzy zapisali się na dwa razy więcej akcji PKN Orlen, niż wynosiła przewidziana dla nich pula. Podobna nadsubskrypcja wystąpiła także w przypadku krajowych inwestorów instytucjonalnych. Uwzględniając 10-krotną nadsubskrypcję spowodowaną lewarowanymi zleceniami krajowych inwestorów indywidualnych, wszyscy zainteresowani akcjami PKN Orlen zapisali się na 5,5 razy więcej papierów, niż obejmowała oferta. Zainteresowanie zachodnich instytucji było więc dwa razy mniejsze niż w czasie pierwszej sprzedaży akcji.

Reklama

Zdaniem anonimowego bankiera, cytowanego przez "IFR", to godny podziwu rezultat. W jego ocenie, z powodu problemów makroekonomicznych polskiej gospodarki, kryzysu politycznego i zagrożenia stabilności złotego, tym razem ofertą PKN Orlen było trudno zainteresować inwestorów instytucjonalnych.

Zdaniem cytowanego przez "IFR" bankiera większość inwestorów niedoważa obecnie Europę Wschodnią, a Polskę w szczególności. Ostatecznie jednak zachodni inwestorzy zainteresowali się PKN Orlen. Fala chętnych objawiła się dopiero 28 i 29 czerwca.

Według "IFR", pozytywny efekt przyniosły w tym przypadku informacje o zainteresowaniu ofertą ze strony polskich inwestorów indywidualnych. W ocenie "IFR", duży udział inwestorów indywidualnych ma jednak swoje słabe strony - mimo akcji premiowych, które zostaną wydane za rok dla tych, którzy przetrzymają na swoich rachunkach walory zakupione w ofercie, jest wielce prawdopodobne, że ponad połowa inwestorów indywidualnych i tak pozbędzie się swoich papierów.

Zdaniem Pawła Tamborskiego, dyrektora CAIB Corporate Finance, jednego z tzw. globalnych menedżerów oferty PKN Orlen, mniejsze zainteresowanie PKN Orlen na Zachodzie w obliczu nie najlepszych w ostatnich miesiącach danych makroekonomicznych polskiej gospodarki nie powinno zaskakiwać. Dyrektor P. Tamborski zwraca jednak uwagę na jaśniejszy aspekt sprzedaży PKN Orlen za granicą. - To, co uderzające w tej ofercie, to bardzo wysoka jakość tzw. księgi popytu, zarówno za granicą, jak i w Polsce - mówi P. Tamborski. Okazuje się, że tym razem ofertą zainteresowani byli prawie wyłącznie bardzo stabilni inwestorzy, tzw. pierwszej i drugiej kategorii (spośród pięciu). Walorami PKN Orlen nie był natomiast zainteresowany kapitał stricte spekulacyjny. Według P. Tamborskiego, podobnie było w Polsce, gdzie na akcje Koncernu zapisywały się m.in. otwarte fundusze emerytalne i fundusze inwestycyjne.

Wśród zachodnich inwestorów największym atutem PKN Orlen była nowoczesna instalacja rafineryjna w Płocku, porównywalna z najbardziej zaawansowanymi technologicznie instalacjami rafinerii europejskich. Inwestorzy zachodni wzięli też pod uwagę niski współczynnik C/Z polskiej spółki. Wynosi on 8,5, podczas gdy konkurencji, np. Shella czy BP Amoco - 17. Wycena PKN Orlen jest jeszcze atrakcyjniejsza w porównaniu z węgierskim MOL, którego C/Z wynosi 25.

Zgodnie z przypuszczeniami, na specjalnej sesji w sobotę zlecenia inwestorów indywidualnych na PKN Orlen zostały zredukowane o ponad 90%. Inwestorom, którzy zapisali się w pierwszym terminie i obejmowali akcje po 18,45 zł, zlecenia zredukowano o 90,8%, inwestorów składających zapisy w końcowym okresie zlecenia zaś dotknęła redukcja 95,4-proc.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Orlen | zachód | inwestorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »