Complex toczy się na parkiet

Jeden z głównych producentów łożysk tocznych i części maszyn 22 października rozpocznie ofertę publiczną. Complex nie musi mieć kompleksów w drodze na giełdę. Szybki rozwój, mocna pozycja rynkowa i całkiem wysoka rentowność działalności powinna zainteresować inwestorów.

Jeden z głównych producentów łożysk tocznych i części maszyn 22 października rozpocznie ofertę publiczną. Complex nie musi mieć kompleksów w drodze na giełdę. Szybki rozwój, mocna pozycja rynkowa i całkiem wysoka rentowność działalności powinna zainteresować inwestorów.

Widełki ustalono na poziomie od 5 do 6,6 zł. Wydaje się, że zwłaszcza w połowie przedziału cenowego przyszli nabywcy chętnie złożą zapis.

Complex ma 12-procentowy udział w szacowanym na 400 mln zł rynku łożysk tocznych, który charakteryzuje się niezbyt szybkim, ale stabilnym wzrostem. Spółka zajmuje na nim trzecie miejsce, a głównymi konkurentami są dystrybutorzy zagranicznych producentów. Łożyska stanowią zdecydowanie największą część oferty firmy, która ma dobrze rozpoznawalną własną markę CX. Celem spółki na polskim rynku jest zwiększenie udziału do 16 proc. w trzy lata.

Reklama

Jednocześnie Complex chce rozszerzać ofertę o kolejne części i zmniejszyć w tym okresie udział łożysk w przychodach do 50 proc. Dotychczas udanie wprowadzono chociażby paski klinowe. Firma uważa, że asortyment uda się rozszerzyć dzięki akwizycjom. To główny cel emisji. Complex liczy na przejęcie poprzez prywatyzację dwóch spółek z portfela skarbu państwa. Zarząd przyznaje, że prywatyzacja ta jeszcze nie ruszyła i że nawet nie ma jeszcze jej harmonogramu, niemniej liczy na akwizycję tych lub innych spółek w przyszłym roku.

Eksport stanowi obecnie 40 proc. przychodów. Szacunki firmy zakładają zwiększenie bardzo opłacalnej sprzedaży zagranicznej do połowy przychodów. Należy zaznaczyć, że spółka stawia spory nacisk na skuteczną dystrybucję (łącznie pięć kanałów sprzedaży dla ponad 3 tys. klientów). Część pieniędzy z emisji ma zostać przeznaczone na dalsze inwestycje w sprzedaż i logistykę. Dużą część produkcji Complex zleca w Chinach i podając czynniki ryzyka uprzedza, że nie ma kompleksowych umów z dostawcami. Tymczasem główny dostawca odpowiada za ponad 30 proc. wartości dostaw. Spółka zapewnia jednak, że długoterminowa układa się bez zastrzeżeń.

Średnioroczny wzrost przychodów Compleksu w ostatnich sześciu latach to ponad 20 proc. Na koniec 2007 r. firma spodziewa się 96 mln zł sprzedaży. Dane finansowe, szczególnie za 2006 r., nie są do końca przejrzyste. Spółka tłumaczy to zmianami osobowości prawnej z osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą AON Complex, na spółkę akcyjną. Różnice w sprawozdawczości, zdaniem firmy, są zbyt duże aby dało się je ujednolicić, szczególnie na poziomie zysków. Stworzenie spółki akcyjnej i wniesienie do niej aportem majątku AON Complex zmusiło spółkę do dużego odpisu amortyzacyjnego. Dodatkowo wdrożenie systemu ERP spowodowało czasową przerwę w dostawach, co zmusiło Complex do przejściowego zmniejszenia cen, aby odzyskać rynek. Te czynniki przyniosły osłabienie wyników w ubiegłym roku.

Obecnie firma prognozuje osiągnięcie 8 mln zł zysku netto na koniec tego roku. Szacunkowe P/E na koniec bieżącego roku przy ustalonym przedziale cenowym wynosi odpowiednio od 16,12 do 21,3. Tymczasem szacowana średnia dla spółek przemysłu metalowego kształtuje się na poziomie 18,4.

Sebastian Gawłowski

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: firma | w drodze | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »