Do Forte wraca popyt na meble, ale przychodów będzie rok do roku o 10-proc. mniej
Członek zarządu Fabryk Mebli Forte Mariusz Gazda powiedział, że firma obserwuje w III kw. zwiększony popyt i spodziewa się spadku przychodów w całym 2020 roku o maksymalnie 10 proc. rok do roku.
- W III kw. widzimy odreagowanie po II k. i zwiększony popyt, którego zupełnie się nie spodziewaliśmy. W normalnym cyklu miesiące VI, VII i VIII to niski sezon w branży meblarskiej, ze sprzedażą niższą o 40 proc. W tym roku okazało się, że nasi klienci, czyli m.in. sieci handlowe, bardzo szybko chcą zniwelować spadki z powodu wiosennego lockdownu. Lipcowe i sierpniowe zamówienia dochodziły do poziomów z wysokiego sezonu. W związku z tym wyniki III kw., uwzględniając, że w zeszłym roku w Forte nie było letniego przestoju, będą lepsze niż przed rokiem. Powinniśmy pokazać dodatni wynik netto i poprawę EBITDA - powiedział Gazda.
- Mam nadzieję, że wysoki popyt, który obserwujemy w III kw. utrzyma się w IV kw. oraz I kw. 2021 roku, które w normalnych latach generują najwięcej przychodów. Nie zakładamy już całkowitego lockdownu, choć mogą się pojawić jakieś komplikacje w przepływie produktów i towarów związane z wybuchem ognisk koronawirusa. Przychody grupy w całym 2020 roku nie powinny zmniejszyć się o więcej niż 10 proc. w stosunku do ubiegłego roku. EBITDA powinna przekroczyć 100 mln zł. Całkowitej normalizacji sytuacji spodziewam się jednak dopiero w II poł. 2021 roku - dodał.
Przychody grupy Forte wzrosły w 2019 roku o 6,3 proc. do 1,176 mld zł, EBITDA zwiększyła się o 20,3 proc. do 141,3 mln zł.
Forte ma cztery zakłady produkujące meble i fabrykę płyt wiórowych Tanne w Suwalskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.
- Wielu producentów miało w wakacje od dawna zaplanowane przestoje remontowe i musiało je wykonać. My na szczęście pewne prace remontowe robiliśmy w kwietniu i maju i dlatego fabryki mebli i Tanne, od końca czerwca pracują pełną parą. Nie jesteśmy jednak w stanie uniknąć istotnych opóźnień w dostawach, co może skutkować koniecznością płacenia odbiorcom kar za spóźnione dostawy, które są standardowo zapisane w umowach ramowych - powiedział członek zarządu.
Dodał że dotychczas Forte nie odnotowało żadnego przypadku zarażenia koronawirusem w swoich fabrykach, nadal stosuje restrykcyjne obostrzenia, m.in. nie wpuszczając osób postronnych do fabryk.
Z powodu pandemii koronawirusa grupa wstrzymała produkcję we wszystkich zakładach od 24 marca do końca kwietnia.
W związku z wiosennym przestojem grupa otrzymała 9,92 mln zł dofinansowania do wynagrodzeń pracowników objętych przestojem ekonomicznym i obniżonym wymiarem czasu pracy oraz na pokrycie części składek na ubezpieczenie społeczne pracowników.
Gazda zapowiedział, że w III kw. grupa powinna jeszcze pokazać wpływy z pomocy rządowej, ale będzie to mniej niż w II kw.
Po pierwszym półroczu sprzedaż grupy spadła o 25,1 proc. do 430,8 mln zł. Grupa miała 6,94 mln zł straty netto j.d. wobec 12,5 mln zł zysku przed rokiem. EBITDA zmniejszyła się o 13,8 proc. do 52,3 mln zł.
Forte informowało wcześniej, że wskaźnik zadłużenia finansowego netto grupy na koniec II kw. przekroczył poziom uzgodniony z instytucjami finansującymi, jednakże zarząd spółki ze względu na sytuację spowodowaną pandemią, uzyskał zgody wszystkich banków na odstąpienie od obliczania wskaźnika dług/EBITDA. Jednocześnie podjął rozmowy z bankami w celu pozyskania ich zgód na czasowe podwyższenie wskaźnika dług/EBITDA z umownego poziomu 3 do poziomu 3,5 do marca 2021 roku włącznie.
- Do końca roku zakładamy, że w żadnym miesiącu nie przekroczymy poziomu 4 wskaźnika dług netto/EBITDA. Banki podeszły ze zrozumieniem do sytuacji, renegocjujemy poziom kowenantów do połowy przyszłego roku. Przed pandemią zakładaliśmy, że od II kw. będziemy poniżej 3 proc. Obecnie chcielibyśmy, aby od II pół. 2021, aby zadłużenie spadło poniżej 3 dług netto/EBITDA - powiedział członek zarządu.
Pozytywnie na zmniejszenie zadłużenia grupy może wpłynąć sukces trwającego teraz wezwania. W piątek powiązana z prezesem Maciejem Formanowiczem spółka MaForm wezwała do sprzedaży 8 030 418 akcji Forte, stanowiących 33,6 proc. głosów na WZ spółki po 27,2 zł za walor. MaForm ma teraz 32,4 proc. akcji Forte.
Spółka zależna Forte Brand ma certyfikaty inwestycyjne serii A funduszu inwestycyjnego zamkniętego aktywów niepublicznych. FIZAN jest zarządzany przez Ipopema TFI. W portfelu inwestycyjnym FIZAN znajduje się 100 proc. udziałów Bentham Sp. z o.o., która nabyła około 2.055 tys. akcji Fabryk Mebli Forte.
Jeśli wśród odpowiadających na wezwanie znalazłaby się też spółka Bentham, to po umorzeniu certyfikatów do grupy Forte może trafić blisko 55 mln zł, co by pozytywnie wpłynęło na jej zadłużenie, wynoszące na koniec czerwca 510 mln zł.
Członek zarządu Forte nie chciał odnieść się, czy Ipopema odpowie na wezwanie. Pozytywnie ocenia jednak plan zwiększenia zaangażowania przez dotychczasowego akcjonariusza.
- Uważam, że obecny większościowy akcjonariusz zapewni spółce stabilność i długoterminową możliwość kontynuowania strategii Grupy Forte - powiedział Gazda.
Gazda poinformował, że w 2020 roku inwestycje grupy sięgną 20 mln zł i będą głównie odtworzeniowe. W przyszłym roku Forte planuje przeznaczyć kilka mln zł na dalszą robotyzację produkcji.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze