Giełda odnotowała lekki wzrost

Na amerykańskiej giełdzie minimalny wzrost indeksu S&P 500 w czwartek spowodował, że formalnie odnotował on wzrost po raz siódmy z rzędu, nie udało mu się jednak przekroczyć granicy 1500 pkt. z powodu najgorszych od ponad czterech lat notowań akcji firmy Apple.

Akcje Apple straciły 12,4 proc. wartości. Dzień wcześniej firma ogłosiła wyniki sprzedaży, które były poniżej oczekiwań inwestorów.

Indeksowi S&P 500 udało się utrzymać najdłuższą falę wzrostu od października 2006 roku, choć w czwartek wzrósł on tylko o 0,01 pkt. i zakończył notowania na poziomie 1494,82 pkt.

Indeks Dow Jones wzrósł o 46 pkt. (0,33 proc.) i zakończył notowania na poziomie 13825,33 pkt.

Z kolei Nasdaq Composite spadł o 23,29 pkt. (0,74 proc.) i zakończył notowania na poziomie 3130,38 pkt.

Reklama
PAP
Dowiedz się więcej na temat: wzrosty | giełdy | czwartek | Apple | 500 zł na dziecko | Wall Street
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »